Kultura

Albumy zagraniczne

Muzyka popularna – świat: autorskie podsumowanie 2015 r.

10 najlepszych płyt kończącego się roku: od malijskiego bluesa po wielogłosową opowieść z amerykańskiego przedmieścia.

10. Songhoy Blues, „Music in Exile”, Transgressive

Nawiązująca do rocka i miejscowego pustynnego bluesa, przebojowa płyta kwartetu Malijczyków – uciekinierów ze strefy opanowanej przez islamskich radykałów.

Przeczytaj recenzję »

Songhoy Blues, „Music in Exile”mat. pr.Songhoy Blues, „Music in Exile”

9. Oneohtrix Point Never, „Garden of Delete”, Warp

Świetna płyta z instrumentalną muzyką elektroniczną Daniela Lopatina, Amerykanina rosyjskiego pochodzenia, który śmiało wykorzystuje elementy rockowego języka emocji.

Przeczytaj recenzję »

Oneohtrix Point Never, „Garden of Delete”mat. pr.Oneohtrix Point Never, „Garden of Delete”

8. Björk, „Vulnicura”, One Little Indian

Piękny, bardzo osobisty album będący opowieścią o rozstaniu – inaczej niż w wypadku ostatnich płyt Islandki, bardziej się tu liczą partie smyczkowe niż elektroniczne dodatki.

Przeczytaj recenzję »

Björk, „Vulnicura”mat. pr.Björk, „Vulnicura”

7. Matana Roberts, „Coin Coin Chapter Three: River Run Thee”, Constellation

Kolejna, najbardziej impresyjna i transowa, odsłona płytowego cyklu, na którym opisywana przez nas niedawno saksofonistka opowiada odkrywane przez siebie samą epizody z historii kultury afroamerykańskiej.

Przeczytaj recenzję »

Matana Roberts, „Coin Coin Chapter Three: River Run Thee”mat. pr.Matana Roberts, „Coin Coin Chapter Three: River Run Thee”

6. Sufjan Stevens, „Carrie&Lowell”, Asthmatic Kitty

Wzruszający, subtelny i zaskakujący zestaw piosenek o rodzinie i dzieciństwie artysty z pogranicza amerykańskiego folku, który przyzwyczaił nas do bardziej epickich form.

Przeczytaj recenzję »

Sufjan Stevens, „Carrie&Lowell”mat. pr.Sufjan Stevens, „Carrie&Lowell”

5. Floating Points, „Elaenia”, Pluto

Solowy album brytyjskiego producenta Sama Shepherda to jedno z najbardziej udanych w historii podejść do fuzji jazzu i elektroniki w bardzo przystępnej formie.

Przeczytaj recenzję »

Floating Points, „Elaenia”mat. pr.Floating Points, „Elaenia”

4. Courtney Barnett, „Sometimes I Sit and Think and Sometimes I Just Sit”, Mom+Pop

Najlepsza rockowa płyta roku to dzieło mało znanej debiutantki z Australii. Bezpretensjonalne piosenki zakorzenione w garażowej stylistyce The Velvet Underground, zadziorne, a jednocześnie lekkie, melodyjne

Przeczytaj recenzję »

Courtney Barnett, „Sometimes I Sit and Think and Sometimes I Just Sit”mat. pr.Courtney Barnett, „Sometimes I Sit and Think and Sometimes I Just Sit”

3. Kamasi Washington, „The Epic”, Brainfeeder

Wieloosobowy zespół amerykańskiego saksofonisty (znanego m.in. z płyty Kendricka Lamara) składa odpowiednio wielki – jeśli wziąć pod uwagę rozmiary tego trzypłytowego wydawnictwa – hołd uduchowionemu postcoltrane’owskiemu nurtowi w jazzie.

Przeczytaj recenzję »

Kamasi Washington, „The Epic”mat. pr.Kamasi Washington, „The Epic”

2. Julia Holter, „Have You In My Wilderness”, Domino

Fantastycznie zaaranżowane, urokliwe i śpiewane po mistrzowsku piosenki nawiązujące do najlepszych tradycji wyrafinowanej muzyki pop (Kate Bush, Talk Talk, Scott Walker).

Przeczytaj recenzję »

Julia Holter, „Have You In My Wilderness”mat. pr.Julia Holter, „Have You In My Wilderness”

1. Kendrick Lamar, „To Pimp a Butterfly”, Top Dawg

Najważniejszy raper młodego pokolenia stworzył płytę klasyczną. Osobista historia czarnoskórego chłopaka z przedmieścia nakłada się tu na alegorię rasowych problemów USA, a muzycznie to równie wielogłosowa opowieść czerpiąca z różnych amerykańskich tradycji.

Przeczytaj recenzję »

Kendrick Lamar, „To Pimp a Butterfly”materiały prasoweKendrick Lamar, „To Pimp a Butterfly”
Polityka 51/52.2015 (3040) z dnia 15.12.2015; Afisz. Premiery; s. 121
Oryginalny tytuł tekstu: "Albumy zagraniczne"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną