Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Swój snob

Pożyteczny snobizm, ale na co?

Wokalista Contra Mundum podczas występu patriotycznego Wokalista Contra Mundum podczas występu patriotycznego Łukasz Wądołowski / Agencja Gazeta
Minister Gliński zachęca do kulturalnego snobizmu. Ale jego formacja najlepiej sobie dotąd radziła w tej sferze ze zniechęcaniem.
Premiera filmu „Historia Roja”.Andrzej Hulimka/Reporter Premiera filmu „Historia Roja”.

Oto pomysł o cennym charakterze. Bo apolitycznym, przynajmniej w teorii. Na styczniowej konferencji prasowej wicepremier Piotr Gliński zaapelował mianowicie o wspólne budowanie pozytywnego snobizmu kulturalnego, rzucając przykład: konkurs chopinowski.

Propozycja pozostaje w zgodzie z tym, co o kulturze mówił przed czterema laty minister w rządzie PO Bogdan Zdrojewski („Cenię snobizm. On napędza zainteresowanie – a w efekcie też finansowanie kultury”). Ale podobnie jak u Zdrojewskiego ograniczona jest do ogólnej deklaracji. „Pan chce ode mnie oczywiście wydobyć informację, co jest dla mnie wartościowego w polskiej kulturze, a co nie, więc ja uniknę oczywiście odpowiedzi” – odpowiedział Gliński niżej podpisanemu na pytanie o kolejne przykłady. Minęło jednak kilka tygodni i widać, że – mimo dobrych intencji – nie bardzo ma gdzie tego snobizmu szukać.

Snobizm to zjawisko istniejące od stuleci. Ale ochrzcił je – jak przypomina Frédéric Rouvillois w książce „Histoire du snobisme” – dopiero William M. Thackeray. W XIX-wiecznej satyryczno-obyczajowej „Księdze snobów napisanej przez jednego z nich” Anglik opisał, jak to arystokracja podkreśla swoją kulturową wyższość, a niższe klasy próbują ją gonić, ślepo naśladując, co w efekcie daje zachowania równie pokraczne jak krojenie groszku nożem. Przede wszystkim jednak rzecz polega na próbach śledzenia prądów w obyczajach, ubiorze, a w końcu i w sztuce. Od początku postrzegana była raczej pejoratywnie, a przynajmniej wyśmiewana.

Jednym z pierwszych snobów opisanych w literaturze był Trymalchion z „Satyryków” Petroniusza.

Polityka 12.2016 (3051) z dnia 15.03.2016; Kultura; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Swój snob"
Reklama