Oto pomysł o cennym charakterze. Bo apolitycznym, przynajmniej w teorii. Na styczniowej konferencji prasowej wicepremier Piotr Gliński zaapelował mianowicie o wspólne budowanie pozytywnego snobizmu kulturalnego, rzucając przykład: konkurs chopinowski.
Propozycja pozostaje w zgodzie z tym, co o kulturze mówił przed czterema laty minister w rządzie PO Bogdan Zdrojewski („Cenię snobizm. On napędza zainteresowanie – a w efekcie też finansowanie kultury”). Ale podobnie jak u Zdrojewskiego ograniczona jest do ogólnej deklaracji.