Kultura

Akcja wspierająca czytelnictwo: kupuj, za ile chcesz

Do sprzedaży w serwisie Bookrage trafiają nie pojedyncze tytuły, ale całe pakiety. Do sprzedaży w serwisie Bookrage trafiają nie pojedyncze tytuły, ale całe pakiety. Aliis Sinisalu / StockSnap.io
Serwis BookRage słynie z tego, że sprzedaje książki w formie elektronicznej za tyle pieniędzy, ile jego użytkownicy zechcą zapłacić.

Bookrage to serwis – jak czytamy na stronie – „oferujący literaturę”. Stałym czytelnikom, czytelnikom zagonionym i usiłującym nadrobić lekturowe zaległości. Sprzedaje e-booki,

Zasady działania Bookrage ma trzy. Po pierwsze, użytkownik płaci tyle, ile sobie życzy. Po drugie, pieniądze, które wpłacamy, dzielą między sobą pisarze (i reprezentujący ich wydawcy), Fundacja Nowoczesna Polska oraz sam serwis. Po trzecie wreszcie, użytkownik otrzymuje książki w kilku formatach, dostosowanych do różnych czytników.

Do sprzedaży trafiają nie pojedyncze tytuły, ale całe pakiety. Dostępne zwykle tylko przez jakiś czas i pogrupowane tematycznie. Twórcy serwisu starają się dopasować do różnych literackich gustów i różnych czytelników zadowolić, więc oferta się zmienia.

Teraz można na przykład kupić pakiet czeski. W zbiorze m.in. książki Petra Šabacha, Egona Hostovskiego i Jana Němca, czyli klasyka, choć nie dość w Polsce znana. „Czeski klasyk, którego sensacyjne opowieści sprzedawały się w milionowych nakładach w USA? Obsypywana nagrodami najpopularniejsza czeska pisarka, która o trudnych tematach potrafi pisać (pozornie) lekko? Gigant czeskiej literatury, dla którego najważniejsze były zawsze saksofony? Największe odkrycie młodej czeskiej literatury ostatnich lat, który potrafi napisać książkę tak, jakby pisał ją promień światła? Najpoczytniejszy satyryk i humorysta, którego książki regularnie trafiają na listy bestsellerów? Najlepszy pisarz czeski, o którego istnieniu być może jeszcze nie wiedziałeś i który udowadnia, że Czesi potrafią pisać metafizyczne książki? Najbardziej znany czeskojęzyczny pisarz, który nigdy nie chciał, by jego teksty zostały wydane? – czytamy. – „Odpowiedź na żadne z tych pytań nie brzmi »Hrabal« ani »Kundera«”.

Akcja potrwa jeszcze trzy dni.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Alkohol w Polsce: jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Pijemy ostro, ale inaczej

Na ulicach coraz mniej pijanych, w statystykach spożycia spadki. Jest nieźle, dopóki się nie sprawdzi, jak jest naprawdę. Lekarze zbadali włosy kobiet w ciąży, połowa z nich popijała alkohol. Polacy dalej ostro piją, ale bardziej się tego wstydzą i chętniej by przestali.

Juliusz Ćwieluch
28.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną