W 2017 r. zorganizowano w Polsce 105 aukcji poświęconych wyłącznie malarstwu młodych, sprzedano ponad 4 tys. obiektów (głównie obrazów), co stanowi już 31 proc. wszystkich transakcji na rynku aukcyjnym, ale aż ponad połowę wszystkich sprzedanych obrazów. Łączne obroty może nie rzucają na kolana (ok. 8 mln zł), ale z roku na rok chyżo rosną.
Teoretycznie taki pomysł to absurd. Licytuje się bowiem albo dobra, na które jest dużo większy popyt niż ich podaż, albo takie, których wartość trudno ustalić i trzeba to pozostawić niewidzialnej ręce rynku.