• Polski aktor Marcel Sabat zagra w najnowszym filmie twórcy trylogii o Batmanie Christophera Nolana. Obok Michaela Caine’a, Roberta Pattinsona czy Kennetha Branagha wcieli się w chudego Rosjanina. Dobry wybór postaci. Im chudsza, tym trudniej wyciąć.
• Patryk Vega przeprosił publicznie Bartłomieja Misiewicza. Vega stwierdził, że grana przez Antka Królikowskiego postać w filmie nie jest Bartłomiejem Misiewiczem. Czekam teraz, aż reżyser przeprosi za to, że grana przez niego postać nie jest artystą.
• To był tydzień Magdaleny Ogórek, która wraz z Jackiem Łęskim wyrzuciła z programu „Studio Polska” w TVP Info kandydata KO do Sejmu Rafała Lipskiego. Po tym bohaterskim czynie szybko pojawiła się propozycja napisania biografii pani Magdy. Jestem za. W konformizmie i zaprzeczeniu jest Michałem Aniołem.
• Afera z psem Sandry Kubickiej nie mogła ujść uwagi prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości show-biznesu pani Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Obok tradycyjnych fraz o głupocie porównała modelkę Kubicką do Hitlera. Śmieszność jest jak nieświeży oddech. Rzadko zauważamy ją u siebie.
• Robert Górski wydał właśnie książkę pod historycznym tytułem „Jak zostałem prezesem. Kulisy »Ucha Prezesa«”. Przyjemna lektura. Krystyna Pawłowicz zarzucała Górskiemu, że robił serial o prezesie, nie znając go osobiście. Logiczne. Filmy o kosmosie mogą robić tylko kosmici.
• Słynna dziewczyna 007, czyli Izabella Scorupco, po raz trzeci wyszła za mąż. Tym razem za szwedzkiego milionera o typowym szwedzkim nazwisku. Pan dorobił się na pokerze online. Małżeństwo jest trochę jak poker. Najpierw jest czekanie, potem wejście, a na końcu pass.
• Szok i niedowierzanie. Maciej Kurzajewski, ideał męża, ojca i dziennikarza, rozwodzi się ze swoją żoną. Po 23 latach bycia razem. Podobno para rozstała się w przyjaźni. To dobrze. Z przyjaciółmi lepiej świętuje się wolność.
• Program stylistki Mai Sablewskiej po sześciu latach zniknął nagle z TVN Style. Szkoda. Zawsze ubieraj się tak, jakbyś miał spotkać swego największego wroga, mawiał klasyk. Po spotkaniach z Mają uczestniczki wyglądały tak, jakby je ubierał największy wróg.
• Netflix planuje zakupienie prawa do scenariusza polskiego kandydata do Oscara, czyli filmu „Boże ciało”, i zrobienie z niego 8-odcinkowego serialu. W przypadku powodzenia mają powstać kolejne. Obraz o przestępcy udającym księdza to murowany sukces. U nas już od kilku tysięcy sezonów.
• Afera z projektantem mody Łukaszem Jemiołem. Został on zatrzymany przez CBŚ, przesłuchany, a następnie wypuszczony za poręczeniem majątkowym. W tle jest wątek przestępstw podatkowych i prania brudnych pieniędzy. Chyba każdy, kto interesuje się modą, wie, że nie wszystko można prać.
• Ewa Chodakowska odchodzi z programu TVP „Dance, dance, dance”, w którym była jurorem. Lubię tę tendencję w showbiznesie. Jesteś dobry w jednym, to jesteś dobry we wszystkim. Nadchodzi czas zimowy. Super. Wszyscy będą się znali na wszystkim o godzinę dłużej.
• Michał Czernecki został twarzą kampanii edukacyjnej Ministerstwa Cyfryzacji promującej korzystanie z technologii i usług cyfrowych. Między innymi Profilu Zaufanego. Mówienie o zaufaniu w przypadku tej ekipy to jak twierdzenie, że rzeka to po prostu takie długie jezioro.
• Na polskim rynku wystartował kanał Playboy TV Europe. Jest on obecnie dostępny dla abonentów Platformy Canal+ za 15 zł miesięcznie. Programy mają być tłumaczone na język polski. Już po tytułach można się przekonać, że nie są to pozycje zbytnio przegadane.
• Wywiadowcy Playboya Łukasz Klinke i Arkadiusz Bartosiak napisali książkę o Andrzeju Sewerynie. Tak zwany wywiad rzeka nosi tytuł „Ja prowadzę!”. Mało kto pamięta, że Andrzej zagrał nawet w filmie „Stawiam na Tolka Banana”. Dokładnie rzecz ujmując, on tego sam nie pamięta.
• Szok. Zbrodnia w „M jak miłość”. Tomasz Ciachorowski po czterech latach pracy w serialu „M jak miłość” odchodzi z pracy. Scenarzyści postanowili pozbyć się go z fabuły i Tomasz został zabity. Teraz letnie aktorstwo tego serialu zejdzie na jeszcze zimniejszy poziom.
• Afera w „Tańcu z gwiazdami”. Modelka Sandra Kubicka wzięła ze schroniska psa, poinformowała o tym naród, a następnie psa oddała dalej. W sieci burza. Sandra, chcąc uspokoić emocje, zaprosiła psa na widownię programu. Lubię show-biznes. Ale podobnie jak ten pies, staram się siedzieć na widowni.