Elżbieta Cherezińska powiedziała kilka lat temu, że „straciliśmy historię jako naturalne tworzywo popkultury. Tak jak Anglicy zafascynowali wszystkich historią Elżbiety I i Tudorów, tak my możemy zafascynować świat historią Piastów”. Jak powiedziała, tak zrobiła. Przy okazji zapoczątkowując falę popkulturowego zainteresowania historią (a zwłaszcza zapomnianymi postaciami kobiecymi). W powieściach Cherezińskiej wątki historyczne przeplatają się z elementami baśniowymi. I okazuje się, że taka mieszanka staje się coraz popularniejsza, pojawia się w nowej powieści Radka Raka, Martyny Bundy i – w mniej oczywisty sposób – u Dominiki Słowik.