Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Nietęgie miny na gali Złotych Globów. Czyli sezon nagród otwarty

Ellen DeGeneres Ellen DeGeneres Mike Blake / Forum
„To był rok filmów pedofilskich” – zagaił znad szklanki piwa gospodarz gali Ricky Gervais i obok m.in. „Leaving Neverland” wymienił film „Dwóch papieży”.

Ricky Gervais po raz piąty prowadził galę Złotych Globów. I zrobił z tego motyw przewodni – „To ostatni raz, więc mam to gdzieś”, powtarzał za każdym razem, gdy przywalił mocno, a czasem i celnie. „To był rok filmów pedofilskich” – zagaił znad szklanki piwa i obok m.in. „Leaving Neverland” wymienił „Dwóch papieży”.

Nietęgie miny ludzi Apple, Amazona, Disneya

Miny nominowanych i zaproszonych gości były nietęgie zwłaszcza podczas fragmentu otwierającego imprezę speechu, który zaczął od kadzenia Apple′owi za realizację serialu „The Morning Show”, obracającego się wokół akcji #MeToo w mediach. „Apple weszło do telewizyjnej gry, z »The Morning Show«, świetnym dramatem [tu aplauz i zbliżenie na twarz Tima Cooka, szefa koncernu] o tym, jak ważna jest godność i robienie dobrych, właściwych rzeczy. Zrobionym przez firmę, która prowadzi sweatshops [zakłady pracy wyzyskujące pracowników] w Chinach. Więc mówicie, że jesteście świadomi, ale pracujecie dla korporacji, które są niewiarygodne. Apple, Amazon, Disney. Jeśli ISIS zrobiłoby serwis streamingowy, zadzwonilibyście do swoich agentów, prawda? Więc jeśli wygracie dziś wieczorem, to nie używajcie nagrody jako platformy do wygłoszenia politycznych mów, OK? Nie macie pozycji kogoś, kto mógłby udzielać publicznych lekcji na jakikolwiek temat. Nic nie wiecie o rzeczywistym świecie. Większość z was spędziła mniej czasu w szkole niż Greta Thunberg. Więc jeśli wygracie, przyjdźcie, przyjmijcie swoją małą nagrodę, podziękujcie swojemu agentowi, swojemu bogowi – i spieprzajcie, OK?”.

Złote Globy z politycznymi akcentami

Akcenty polityczne jednak były. Michelle Williams, odbierając nagrodę za rolę w „Foss/Verdon”, prosiła kobiety, by broniły swoich praw i zagłosowały w nadchodzących wyborach prezydenckich zgodnie z własnym interesem: „Mężczyźni robią tak od lat”. Kate McKinnon, wręczając nagrodę Ellen DeGeneres, pierwszej gwieździe telewizji otwarcie mówiącej o swoim homoseksualizmie, przyznawała, że jej samej, gdy była nastolatką, łatwiej było myśleć o sobie jako osobie gay, patrząc na Ellen w telewizji.

Tom Hanks, odbierając nagrodę za osiągnięcia życia, popłakał się, Brad Pitt opowiedział żart nawiązujący do „Titanica”, na który miło zareagował jego kolega z „Pewnego razu... w Hollywood” Leonardo DiCaprio. A Phoebe Waller-Brigde, która dołożyła kolejne dwie nagrody do pokaźnej już kolekcji statuetek za „Fleabag”, podziękowała Barackowi Obamie za to, że umieścił ten serial na swojej liście ulubionych minionego roku. „Jak niektórzy z was wiedzą, on zawsze był na mojej” – dodała, odnosząc się do sceny z pilotowego odcinka serialu, w której chłopak granej przez nią głównej bohaterki zrywa z nią po tym, jak nakrywa ją masturbującą się do przemówienia Obamy.

Czytaj także: Złote Globy 2020, czyli Netflix triumfuje nad konkurencją

Netflix poprzestał na nominacjach

W dziedzinie filmowej 77. Złote Globy zapowiadały się sensacyjnie. Przede wszystkim dlatego, że kategorię „Najlepszy film dramatyczny” zdominowała platforma internetowa Netflix z trzema na pięć nominacji. Skończyło się jednak na nominacjach, nagrody przypadły kiniarzom – wygrało wojenne „1917” Sama Mendesa, pokonując zdecydowanie głośniejsze tytuły: „Historię małżeńską”, „Irlandczyka”, „Dwóch papieży” i „Jokera”. Sam Mendes został też najlepszym reżyserem.

Drugą sensacją było umieszczenie „Pewnego razu... w Hollywood” Quentina Tarantino w kategorii „Komedia albo musical”. Którą to kategorię wygrało, dodatkowo zgarniając nagrody za scenariusz dla Tarantino i dla aktora drugoplanowego Brada Pitta.

Joaqiun Phoenix dostał za „Jokera” nagrodę za najlepszą męską rolę pierwszoplanową – pokonując Antonia Banderasa, Adama Drivera, Jonathana Pryce′a i Christiana Bale′a.

Najlepszą rolą pierwszoplanową ogłoszono Judy w filmie o Judy Garland w wykonaniu Renée Zellweger – odpadły Scarlett Johansson, Saoirse Ronan, Charlize Theron i Cynthia Erviro. Akwafina została pierwszą aktorką pochodzenia azjatyckiego ze Złotym Globem za najlepszą rolę pierwszoplanową – w komedii i musicalu, za „Farewell, The” (pokonała m.in. Emmę Thompson), a jej męskim odpowiednikiem został także pierwszy raz nominowany Taron Egerton, za „Rocketmana” (pokonał m.in. Eddiego Murphy′ego, Daniela Craiga i Leonardo DiCaprio).

Najlepszym filmem zagranicznym został koreański „Parasite” Bonga Joona Ho. A najlepszą muzykę filmową napisała Hildur Guðnadóttir do „Jokera”.

Sezon nagród oficjalnie rozpoczęty

W kategoriach serialowych niespodzianek nie było. Królowała – i słusznie – „Sukcesja” HBO, jako najlepszy serial dramatyczny (pokonała „Wielkie kłamstewka” HBO, „The Crown” Netflixa, „Killing Eve” BBC i „The Morning Show” Apple TV+), do tego nagrodę aktorską dostał Brian Cox (a nominowany był jeszcze Kieran Culkin). Najlepszą aktorką została zaś Olivia Colman za rolę królowej Elżbiety w „The Crown” (pokonała Nicole Kidman, Reese Witherspoon, Jennifer Aniston i Jodie Comer).

„Fleabag” rządził w kategoriach komediowych, a najlepszym aktorem komediowym czy musicalowym został Ramy Youseff (show „Ramy”). Najlepszym miniserialem został, też słusznie, świetny „Czarnobyl” HBO, aktorskie nagrody w tej kategorii dostali Michelle Williams za „Fosse/Verdon” i Russell Crow za „Na cały głos”, a za role drugoplanowe – Patricia Arquette za „The Act” i Stellan Skarsgård za „Czarnobyl”.

Złote Globy otwierają sezon nagrodowy. Nominacje do Oscarów zostaną ogłoszone 13 stycznia, gala wręczenia – 9 lutego. Nie ogłoszono jeszcze prowadzącego – może Ricky Gervais ma wolne?

Czytaj także: Serialowy Fox News niczym TVP

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną