Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Cyfrowy świat się rozrasta. Jak się w nim odnaleźć?

Parada karnawałowa w zbiorach Europeany Parada karnawałowa w zbiorach Europeany Europeana / •
Dostęp do cyfrowych zbiorów mamy na wyciągnięcie ręki. Problem w tym, jak zachęcić potencjalnych użytkowników do korzystania z nich.

Gdy pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska jednym ze swoich priorytetów ogłosiła plan „Europa na miarę ery cyfrowej”, kuszący wizją nadchodzącej transformacji opartej na powszechnym dostępie do danych, nikt nie przypuszczał, że po zaledwie kilku miesiącach dostęp do kultury i edukacji stanie się możliwy jedynie za pośrednictwem sieci. Okazało się, że powszechna digitalizacja jest nie ciekawostką, ale potrzebą, i to palącą – jak wynika z danych europejskiej sieci muzeów NEMO, aż 80 proc. placówek rozwinęło w czasie pandemii zakres usług w internecie.

Pandemia pokazała niezwykłą mobilizację europejskich instytucji w kwestii wdrażania innowacji – mówiła Maria Gabriel, unijna komisarz ds. innowacji i młodzieży podczas spotkania zorganizowanego przez Fundację Europeana. – Sprawiła też, że nie ma już odwrotu od cyfryzacji. A jedną z kluczowych ról w tej nowej rzeczywistości będą odgrywać platformy, w których można znaleźć sprawdzone, wysokiej jakości materiały. Dla mnie sercem tego projektu i dowodem na to, jak wiele możemy osiągnąć, współpracując razem, jest Europeana.

Czytaj też: Jak wyżyć z kultury

Ukryte skarby

Mowa o utworzonej przez Komisję Europejską w 2008 r. cyfrowej bibliotece, gromadzącej materiały pochodzące z tysięcy instytucji. Dziś Europeana dysponuje ponad 50 mln zbiorów – od zdigitalizowanych kopii dzieł mistrzów światowego malarstwa, przez nagrania irlandzkich pieśniarzy ludowych, po archiwa urzędowe, takie jak choćby spis zwierząt gospodarskich na terenie Katowic ze stycznia 1981 r.

Reklama