Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Gdy wielcy są winni

Między sztuką a mobbingiem

Hierarchiczna struktura, usprawiedliwianie nadużyć mistrzów, wymóg posłuszeństwa – tak było dotychczas. W teatrze dokonują się jednak zmiany, choć wciąż powoli. Hierarchiczna struktura, usprawiedliwianie nadużyć mistrzów, wymóg posłuszeństwa – tak było dotychczas. W teatrze dokonują się jednak zmiany, choć wciąż powoli. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Rok 2020 pokazał brzydką stronę relacji mistrz–uczennica w polskim teatrze. Głośne afery i zarzuty molestowania zmieniają pokutującą u nas opinię, że reżyser, szczególnie wybitny, może sobie pozwolić na wszystko.
Koszmar kobiet w Bagateli trwał dekadę. Byłemu już dyrektorowi krakowskiego teatru postawiono zarzuty.Jakub Porzycki/Agencja Gazeta Koszmar kobiet w Bagateli trwał dekadę. Byłemu już dyrektorowi krakowskiego teatru postawiono zarzuty.

Dziewięć pracownic Teatru Bagatela w Krakowie w listopadzie 2019 r. opowiedziało w mediach o latach mobbingowania i molestowania przez dyrektora sceny – okupionych załamaniami psychicznymi i wizytami w gabinetach lekarskich. Rok później prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia. Były już dyrektor Henryk Jacek S. odpowie na zarzuty łamania praw pracowniczych i nadużycia seksualnego w przypadku pięciu kobiet, naruszania praw pracowniczych (m.in. dyskryminowania ze względu na płeć, niezapewnienia bezpiecznych warunków pracy, naruszenia godności pracownika) w przypadku kolejnych dwóch oraz ciągłego naruszania nietykalności cielesnej dwóch pracownic. W odniesieniu do sześciu pokrzywdzonych jest także oskarżony o doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej (dotykanie, całowanie). Koszmar trwał dekadę.

Czy aktem oskarżenia zakończy się inne śledztwo, toczące się od października 2020 r., tym razem w sprawie nadużyć w utytułowanym Ośrodku Praktyk Teatralnych Gardzienice? Założony ponad 40 lat temu w podlubelskiej wsi przez Włodzimierza Staniewskiego, ucznia Jerzego Grotowskiego, ośrodek był ważnym miejscem dla teatru alternatywnego, po transformacji także instytucją publiczną, utrzymywaną przez lubelski urząd marszałkowski i Ministerstwo Kultury. Teraz na jaw wychodzą niechlubne fakty związane z teatrem i jego dyrektorem. W centrum sprawy leży relacja mistrz–uczeń. Opisała ją na jednym z ukraińskich portali o sztuce Mariana Sadovska, kluczowa aktorka Gardzienic z lat 90. i początku 2000. Relacje kolejnych pracownic Gardzienic utrzymane w tym samym tonie pojawiły się w „Gazecie Wyborczej” i „Dwutygodniku”; we wszystkich Staniewski występuje jako bezwzględny manipulator i przemocowiec wykorzystujący podwładne i żerujący na pracy kobiet.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Kultura; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "Gdy wielcy są winni"
Reklama