Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

15 najciekawszych festiwali lata. Wielkich i mniejszych

Wygląda na to, że w 2021 r. z festiwalami muzycznymi będzie tak jak z wyjazdami za granicę. Wygląda na to, że w 2021 r. z festiwalami muzycznymi będzie tak jak z wyjazdami za granicę. Austin Neill / Unsplash
Wygląda na to, że w 2021 r. z festiwalami muzycznymi będzie tak jak z wyjazdami za granicę – kto ma na nie ochotę, musi się zaszczepić.

Lato już za chwilę, imprez coraz więcej, a zasady sanitarne wciąż się klarują. Wygląda jednak na to, że w 2021 r. z festiwalami muzycznymi będzie tak jak z wyjazdami za granicę – kto ma na nie ochotę, musi się zaszczepić. Obostrzenia być może się zmienią, a organizatorzy będą aktualizować swoje decyzje, ale znamy już daty i artystów, których w Polsce będzie można oglądać w różnych sceneriach: od dużych metropolii, przez słoneczne plaże Bałtyku, Podkarpacie czy górskie kotliny na Śląsku.

Przedstawiamy 15 najciekawszych imprez tego lata. Od tych dużych z wielkimi nazwiskami po mniejsze, ale nie mniej atrakcyjne, które kuszą nowościami; od przeglądu polskiego rocka, przez elektronikę, najciekawszych reprezentantów jazzu, ale też młode twarze, na które warto zwrócić ucho.

Czytaj też: Kult przeciw szczepieniom? Kazik strzela sobie w stopę

Lado w mieście, 1 lipca–2 września, Warszawa

Zaczęło się 11 lat temu od przeglądu artystów związanych z wytwórnią Lado ABC, dziś ta stołeczna impreza odbywająca się na nadwiślańskich bulwarach prezentuje najciekawsze i najodważniejsze zjawiska na polskiej (i nie tylko) scenie alternatywnej. Znajduje się w zasadzie na drugim biegunie tego, czym są festiwale – jest bezpłatna, bez headlinerów i odbywa się cyklicznie przez całe wakacje. W tegorocznym programie znaleźli się m.in. Młody Dzban, Piernikowski, Pin Park, Lomi Lomi, Nagrobki, Lotto, Mala Herba i EABS.

Rock na bagnie, 2–3 lipca, Goniądz

Podlaska impreza przypadnie do gustu fanom dawnej odsłony festiwalu w Jarocinie albo kultowego Róbrege. To przede wszystkim przegląd zespołów, które zaczęły działalność w latach 80. I do dziś mają grono wiernych fanów i fanek. Na scenie nad Biebrzą zagrają m.in. Pidżama Porno, Bielizna czy The Analogs, ale wydarzeniem imprezy bez wątpienia będzie koncert Tribute to Paweł Kelner Rozwadowski, współtwórcy zespołu Deuter oraz duetu Max i Kelner, który odszedł w październiku 2020 r.

Globaltica, 2–3 lipca, Gdynia

Gdyński festiwal w uroczym zakątku Parku Kolibki, kilkaset metrów od plaży, co roku zaprasza artystów z całego świata, którzy w interesującej perspektywie patrzą na folk i muzykę etniczną. W tym roku Globaltica ograniczy się do twórców i twórczyń z Polski, ale muzycznie zaproponuje podróż przez kontynenty – od Mazowsza z Kapelą ze Wsi Warszawa, Ukrainy z Dagadana, Turcji z MLDVA czy Senegalu z MAMADOU & SamaYoon, ale też polskich melodii ludowych ubranych w techno z Fanfara Awantura.

Czytaj też: Masowe wydarzenia pod lupą naukowców

Warsaw Summer Jazz Days, 8–11 lipca, Warszawa

Listę najgorętszych nazwisk z całego globu na warszawskim festiwalu otworzy trębaczka Jaimie Branch, trio Juliana Lage, kwartet Theona Crossa z Sons of Kemet i Yass Ahmed, którzy zagrają w klubie Stodoła. Z kolei w Pardon to Tu będzie można wrócić do przeszłości – zagrają tam zespoły rzadko lub wcale na scenie się niepojawiające, takie jak Horny Trees, Łoskot i Contemporary Noise Duo. Na program warto zwrócić uwagę także ze względu na zachowane parytety – po raz pierwszy w historii festiwalu będzie ok. 50 proc. wykonawczyń.

Folkowisko, 8–11 lipca, Gorajec

Położony na Podkarpaciu Gorajec, w którym na co dzień mieszka kilkadziesiąt osób, stanie się w drugi weekend lipca wioską artystów, którzy przyciągną słuchaczy i słuchaczki muzyką folkową i etniczną. Z jednej strony zagoszczą uznane nie tylko w Polsce nazwy, jak Kapela ze Wsi Warszawa czy Karolina Cicha, z drugiej artyści z innych krajów, jak Angela Gaber, Joryj Kłoc czy Vurai, a z trzeciej młoda reprezentacja polskiej sceny, jak postfolkowy zespół Kirszenbaum.

Open’er Park, 15 lipca–28 sierpnia, Gdynia

Formalnie to nie festiwal, bo Open’er został przeniesiony na 2022 r., ale patrząc na program, czas trwania, a także największe stężenie gwiazd w Polsce, nie sposób go pominąć. Do Parku Kolibki zawita Open’er Park z silną reprezentacją polskiego popu i alternatywy. Usłyszymy na żywo „Brut” Moniki Brodki, trzykrotnie zagra Dawid Podsiadło, reaktywuje się Molesta Ewenement, a program uzupełnią m.in. The Dumplings, Quebonafide, Artur Rojek, Kwiat Jabłoni, Pezet i Krzysztof Zalewski.

Jarocin Festival, 16–18 lipca, Jarocin

Jarociński festiwal dawno odszedł od swojego rodowodu z lat 80., a w tym roku umiejętnie balansuje między rockowymi wyjadaczami i odświeżającymi scenę artystami, których punktem wyjścia jest muzyka gitarowa. Z jednej strony Dezerter, Edyta Bartosiewicz czy reaktywowany na imprezę zespół Hey. Z drugiej Paula i Karol, Wczasy, Izzy & The Black Trees czy obiecujący zespół Róża. Podczas trzech dni wybierać między zespołami będą mogli zarówno zwolennicy sprawdzonych nazw, jak i świeżych odkryć.

Czytaj też: Z czego dziś żyją muzycy? Na streamingu nie zarabiają

Pol’and’rock, 29–31 lipca, Płoty

Na największej imprezie muzycznej w Polsce z powodu obostrzeń w tym roku będzie mogło bawić się „tylko” 20 tys. osób, ale prawdopodobnie będzie to i tak najwięcej w kraju. Nowa lokalizacja w woj. zachodniopomorskim to trzy dni atrakcji, w tym spotkań Akademii Sztuk Przepięknych, ale przede wszystkim koncertów. Pojawią się reprezentanci punka i ska, Dubioza Kolektiv, znany wszystkim Dżem, metalowcy z Black River czy święcący triumfy w Polsce i na świecie zespół Hańba, laureaci Paszportów POLITYKI 2017.

Tauron Nowa Muzyka, 29 lipca–1 sierpnia, Katowice

Magiczna przestrzeń okolicy Muzeum Śląskiego po raz kolejny zapełni się przedstawicielami muzyki elektronicznej. W tym roku jako jedna z niewielu także tymi z całego świata, jeśli tylko pandemia nie pokrzyżuje planów. W programie zaplanowano m.in. set Brytyjczyka Floating Points, live act islandzkiego duetu Gus Gus, ekwilibrystykę elektroniczno-jazzowo-hiphopową perkusisty i beatmakera Kassy Overall, basowo-rapowy Lowpass czy ostatni koncert duetu Syny.

Soundrive, 10–15 sierpnia, Gdańsk

Odbywający się od dziewięciu lat na terenach postoczniowych festiwal Soundrive w tym roku przygotował przegląd 100 zespołów z Polski. W industrialnych stoczniowych halach, ukrytych miejscówkach i na scenie plenerowej będzie można posłuchać najciekawszych reprezentantów sezonu z różnych muzycznych światów: od feministycznego indie rocka w wykonaniu Alfah Femmes i Shyness!, przez post-jazz Pokusy i Błoto, alternatywny pop Kaśki Sochackiej i Enchanted Hunters, po psychodeliczny rock Trupa Trupa i Lonker See.

FEST Festival, 11–14 sierpnia, Chorzów

Wygląda na to, że Śląsk będzie miał największe szczęście do światowej reprezentacji sceny muzycznej. Chorzowski FEST obok Tauron Nowa Muzyka ma równie eklektyczny program. Podczas przedłużonego do czterech dni festiwalu zobaczymy przekrój artystów z pogranicza jazzu, elektroniki, rapu i folku – od Jamesa Bay, Slowthai i Princess Nokia, przez Kokoroko, po Ralpha Kamińskiego, Sanah, ale też duet Kayah i Bregović.

Czytaj też: Wreszcie zagrają! Na jakie koncerty warto się wybrać?

Sanatorium Dźwięku, 13–15 sierpnia, Sokołowsko

Zwane polskim Davos śląskie Sokołowsko od kilku lat zachęca do odwiedzin wydarzeniem poświęconym sztuce dźwiękowej, prezentowanej zarówno w formie koncertów, performance’ów, jak i instalacji dźwiękowych; w plenerze, dawnym sanatorium czy Kinie Zdrowie, gdzie pierwsze filmy oglądał Krzysztof Kieślowski. W tym roku w programie Sanatorium Dźwięku m.in. Katarzyna Krakowiak, Burkhard Beins, Hugo Esquinca, Aleksandra Słyż, Joanna Halszka Sokołowska i Wojciech Kucharczyk. Festiwal nie dostał dotacji, więc można go wesprzeć w ramach zrzutki.

Saltwave, 20–21 sierpnia, Jastarnia

Najdalej wysunięty na północ festiwal w Polsce odbędzie się po raz drugi na lotnisku Półwyspu Helskiego nieopodal Jastarni. W wąskim przesmyku pomiędzy morzem a Zatoką Gdańską, w niezwykłych okolicznościach przyrody będzie można posłuchać z jednej strony artystów z Polski, takich jak Ralph Kamiński, Jazz Band Młynarski-Masecki, Coals i Nixes, a z drugiej sąsiadów z innych krajów, którzy mają do nas stosunkowo blisko, jak Roosevelt z Niemiec czy Parov Stelar z Austrii.

Unsound Ephemera, 26–29 sierpnia, Warszawa

Druga edycja Ephemery – warszawskiej odsłony krakowskiego festiwalu Unsound – odbędzie się po raz kolejny w przestrzeniach Nowego Teatru, TR Warszawa czy klubu Palladium. Zobaczymy twórców z kręgu muzyki elektronicznej i eksperymentalnej, wykraczających poza tradycyjne ramy koncertów. W programie dla zachowania balansu artyści ambientowi i taneczni, m.in. Alyona, Loraine James, tajemniczy Andrzej Nowak, Felicia Atkinson, KMRU, ale też nominowany w ubiegłym roku do Paszportów 1988 i ich laureaci: duet Siksa.

Up to Date, 3–5 września, Białystok

Festiwal w sercu Podlasia zamyka letni sezon prezentacją współczesnej muzyki elektronicznej od rapu przez techno, elektro aż po ambient. Ich różne odłamy w ubiegłych latach prezentowane były na scenach o m.in. tak wdzięcznych nazwach jak Pozdro Techno i Centralny Salon Ambientu, ale też w Filharmonii Podlaskiej, Pałacu Branickich czy na Stadionie Miejskim. W tym roku wśród pierwszych potwierdzonych nazw są Evigt Mörker i Sansibar.

Czytaj też: Czas wirtualnych koncertów

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną