Smoki, elfy i prawa kobiet
Andrzej Sapkowski: „Wiedźmin” nie miał aspiracji bycia manifestem
22 sierpnia 2021
„Wiedźmin” nie miał aspiracji bycia manifestem, to nie był Orwell ani „Opowieść podręcznej” – mówi Andrzej Sapkowski. Ale jego książki były w awangardzie społecznej dyskusji, która zmienia współczesną fantastykę.
MARCIN ZWIERZCHOWSKI: – Fantasy kojarzy się z eskapizmem. W „Wiedźminie” często nawiązywał pan do kwestii wówczas i dziś rozpalających dyskusje społeczne, jak aborcja, rasizm, ksenofobia, równouprawnienie kobiet. Skąd takie podejście do gatunku, w którym wówczas normą to raczej nie było?
ANDRZEJ SAPKOWSKI: – Uwłaczającą łatkę eskapizmu przypięto gatunkowi fantasy niemal od jego zarania. Łatka trzyma się mocno, walczyć z tym to jakby – jak ujął to kiedyś jeden z moich uniwersyteckich kolegów – kopać się z koniem.
Polityka
34.2021
(3326) z dnia 17.08.2021;
Kultura;
s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Smoki, elfy i prawa kobiet"