Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Nie-Boska Komedia. Miało być wielkie teatralne święto, wyszło inaczej

Publiczność festiwalu Boska Komedia, 2021 r. Publiczność festiwalu Boska Komedia, 2021 r. Klaudyna Schubert / Facebook
Boska Komedia, festiwal mający ambicje nie tylko pokazywania najważniejszych i najgłośniejszych spektakli ostatnich miesięcy, ale też odzwierciedlania najważniejszych zjawisk i idei – w tej edycji udowodnił, że faktycznie jest polskim teatrem w pigułce. Podzielonym jak cały kraj. Punktem zapalnym okazał się ruch #MeToo.
Reżyser Paweł PassiniPatryk Ogorzałek/Agencja Gazeta Reżyser Paweł Passini

Bartosz Szydłowski, dyrektor i selekcjoner Boskiej Komedii, włączył do programu blok „Białoruś – odNowa”, przygotowany i sfinansowany przez Instytut Adama Mickiewicza i Instytut Teatralny w Warszawie. I szybko przekonał się, jak niedawno Ryszard Brylski, reżyser „Śmierci Zygielbojma”, że współpraca z przejętymi przez „dobrą zmianę” instytucjami jest jak spacer po polu minowym. Jednym z reżyserów zatrudnionych przez IAM okazał się Paweł Passini, ukryty pod pseudonimem Ulisses Ghawdex. Na początku roku został oskarżony przez studentki bytomskiego oddziału krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych m.in. o nakłanianie do nagości podczas nocnych prób do spektaklu dyplomowego i nagrywanie ich nagich tańców.

Po tym, jak opisała to w „Gazecie Wyborczej” Iga Dzieciuchowicz (reportaż został właśnie nominowany do nagrody Grand Press), uczelnia zwolniła Passiniego, a sprawę bada prokuratura. Reżyser zapowiedział przerwę w pracy artystycznej, ale wciąż jest na etacie w Centrum Kultury w Lublinie, a teraz okazało się, że także reżyseruje i figuruje w programie finansowanym przez państwowe instytucje. Tyle w temacie cancel culture – kultury anulowania, którą tak straszą przeciwnicy politycznej poprawności.

Gdy Iga Dzieciuchowicz publicznie ujawniła tożsamość polskiego Ulissesa, IAM i Bartosz Szydłowski tłumaczyli się podobnie: Passini nie został skazany prawomocnym wyrokiem, istnieje przecież domniemanie niewinności, kimże jesteśmy, żeby ferować wyroki itd.

Reklama