Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

„Śmierć Jana Pawła II” w teatrze. Twórcy mogą spać spokojnie

„Śmierć Jana Pawła II”, spektakl Teatru Polskiego w Poznaniu „Śmierć Jana Pawła II”, spektakl Teatru Polskiego w Poznaniu Magda Hueckel / mat. pr.
Reżyser Jakub Skrzywanek nie rozlicza Jana Pawła II. A czy pokazanie papieża w ostatnich dniach życia, schorowanego, charczącego, śliniącego się i z zakładanym przez pielęgniarza pampersem, może szokować?

Miłośnicy Jana Pawła II, kardynał Don Stanislao, a także dyrekcja Teatru Polskiego w Poznaniu mogą spać spokojnie – spektakl „Śmierć Jana Pawła II” nie daje powodów do wielkiego oburzenia, a tym bardziej do pozwów. 30-letni reżyser (i dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie) Jakub Skrzywanek nie rozlicza papieża i jego otoczenia z, co najmniej, braku reakcji na pedofilię w Kościele. A czy pokazanie papieża w ostatnich dniach życia, schorowanego, charczącego, śliniącego się, przemywanego i z zakładanym przez pielęgniarza pampersem, może szokować?

Zdziwienie może budzić chyba jedynie wybór aktora. Wycieńczonego chorobą, 85-letniego Jana Pawła II gra Michał Kaleta, przystojny 45-latek. Charakteryzacja, precyzja gry aktorskiej i siła sugestii robią jednak swoje i dramat choroby i śmierci papieża, który pozostał człowiekiem, są w jego wykonaniu poruszające.

Czytaj też: Czy molestowany jest gejem? Zadziwiająca odpowiedź kurii

Udręczony Jan Paweł II

Akcja zaczyna się w wielkanocną niedzielę 27 marca 2005 r. W scenografii, na którą składa się pokój szpitalny urządzony w rusztowaniach watykańskiej kaplicy, Jan Paweł II jest przygotowywany przez swoich sekretarzy

  • Jakub Skrzywanek
  • Jan Paweł II
  • Kościół katolicki
  • teatr
  • Reklama