Widziałem drugą część filmu „365 dni”, opartego na prozie Blanki Lipińskiej. W 2. minucie główna bohaterka nie ma majtek. W 3. jest pierwszy seks. W 11. pojawia się pierwszy wibrator, a w 15. bita śmietana. A potem akcja przyspiesza.
• Znany antyszczepionkowiec Iwan Komarenko, którego jedynego przeboju nie pamiętają już nawet najstarsze delfiny, zapowiedział nową płytę z piosenkami wolnościowymi. Promuje ją utwór „Idą owce idą”. Ładny. Muzyka wczesny Don Wasyl, słowa – późny Grzegorz Braun.
• Majka Jeżowska postawiła na baczność kilka pokoleń fanów, publikując w social mediach swoje zdjęcia w bikini z Egiptu. Do jednego z siedmiu cudów starożytnego świata dołączył konkurencyjny rozmiar.
• Mata i Young Leosia wypuścili wspólny utwór z okazji święta marihuany. Przy okazji raper poinformował, że powstała Fundacja 420, mająca na celu walkę o legalizację indyjskich konopi. Z teledysku nakręconego na Jamajce wyraźnie wynika, że artysta przerobił palący problem.
• Zakończył się ośmioodcinkowy program TVN zatytułowany „Przez Atlantyk”, w którym grupa znanych osób podróżuje łódką przez Atlantyk. W tym, co napisałem w poprzednim zdaniu, było więcej emocji i dramatyzmu niż w pozostałych siedmiu odcinkach.
• Lider zespołu Big Cyc Krzysztof Skiba został zdemaskowany. Okazało się, że artysta spędził Wielkanoc na Wyspach Kanaryjskich z modelką o 25 lat młodszą od niego. Teraz już wiemy, dlaczego Skiba zrzucił ostatnio 30 kilo. Żeby nie płacić za nadbagaż.
• Jak się okazuje, ta wielka kariera zaczęła się dużo wcześniej. Justyna Żyła, femme fatale krajowego show-biznesu, zagrała w paradokumencie TVN pt. „Szpital” już w 2020 r. Biorąc pod uwagę miejsce akcji, zagrała samą siebie.