Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Tłumy, pustki, niespodzianki. Do jakich galerii i muzeów Polacy wybierają się najchętniej?

„Matejko. Malarz i historia” „Matejko. Malarz i historia” Anna Olchawska / mat. pr.
Sprawdziliśmy, jak 2023 r. wypadł pod względem frekwencji. Które muzea i galerie przyciągnęły największą liczbę gości? Jakie wystawy cieszyły się popularnością wśród widzów?

Zeszły rok w porównaniu do lat ubiegłych można określić jako powrót do normalności. Po raz pierwszy od 2019 r. muzea i galerie sztuki pracowały w całkiem normalnych warunkach, bez – mniejszych czy większych – pandemicznych obostrzeń. Jak wypadły krajowe instytucje po kilku latach turbulencji, w pierwszym względnie spokojnym roku nowej dekady?

Czytaj też: Nowoczesne muzea sztuki. Czyli jakie?

Oblężenie zamków

Zaskoczenia tutaj nie będzie: frekwencyjnym rekordzistą jest oczywiście Kraków, miasto najchętniej wybierane przez turystów z różnych zakątków świata. Zamek Królewski na Wawelu zwiedziło w 2023 r. blisko 2,6 mln gości. Rok wcześniej było to niecałe 1,8 mln. Zamek przeżywał więc niejako turystyczne oblężenie, a być może w 2024 powita nawet 3 mln gości. Bezpośrednio za nim plasuje się Zamek Królewski w Warszawie, który zanotował ponad 2 mln odwiedzających. Podobny wynik osiągnęło stołeczne Muzeum Narodowe – jego wystawy odwiedziło więcej niż 2 mln osób, a samą Galerię Sztuki XIX wieku ponad 350 tys.

Tuż za podium znalazło się Muzeum Narodowe w Krakowie – łącznie we wszystkich jego oddziałach gościło ok. 1,7 mln osób. Najwięcej w Muzeum Czartoryskich, gdzie widzów było przeszło 710 tys. Z kolei blisko 320 tys. przewinęło się przez Gmach Główny. Te cztery instytucje można śmiało nazwać „wielką czwórką”; nie popadając w przesadę, odnotowały wyniki na poziomie światowym, przekraczając granicę 2 mln gości.

Reklama