Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Film

Śmierciożercy w Ministerstwie Magii

Recenzja filmu:"Harry Potter i insygnia śmierci cz. 1", reż. David Yates

materiały prasowe
W części pierwszej, kończącej całość cyklu, oglądamy rozwleczoną niemiłosiernie fabułę, koncentrującą się głównie na mało istotnych szczegółach.

Twórcy serii o nastoletnim czarodzieju obiecywali, że ostatnia część sagi przyćmi wszystko, co do tej pory na ten temat powstało. Słowa nie dotrzymali, bo obfitującą w wizualne atrakcje wersję 3D przygotowali tylko dla finałowej dogrywki, na którą trzeba będzie poczekać aż do lipca. Zanim dojdzie do meritum, czyli poszukiwania i niszczenia horkruksów, czyli obiektów, w których wrogowie kryją fragmenty duszy, Harry odbędzie podniebną podróż na motocyklu, jego arcyprzeciwnik Voldemort zmusi węża do połknięcia bogu ducha winnej nauczycielki z Hogwartu, a zwolennicy Voldemorta – Śmierciożercy – opanują Ministerstwo Magii.

Wciągających emocjonalnie sekwencji nie zauważyłem. Może z wyjątkiem naprawdę ciekawej formalnie animowanej wstawki, ilustrującej baśń o trzech braciach, którzy spotkali nad rzeką Kostuchę.

Niestety, pojawia się ona pod koniec filmu i trwa zaledwie kilka minut. David Yates unika jak ognia pokazywania napiętych, podszytych erotyzmem relacji Harry’ego i Hermiony, a kiedy próbuje złamać dziecinną konwencję bajki, wychodzi mu parodia „Zmierzchu”. W aktorstwie też nie ma postępu. Trójka wykonawców gra tak samo przeciętnie jak przedtem, no może na słowa uznania zasłużył tym razem Rupert Grint w roli zazdrosnego do nieprzytomności Rona. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i nie tracić resztek nadziei przed premierą „Harry’ego Pottera i insygniów śmierci cz. 2”.

Harry Potter i insygnia śmierci cz. 1, reż. David Yates, prod. USA, 145 min

 

Polityka 48.2010 (2784) z dnia 27.11.2010; Kultura; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Śmierciożercy w Ministerstwie Magii"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną