Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Rodzina kilerów

Recenzja filmu: "Królestwo zwierząt", reż. David Michod

Kadr z filmu Kadr z filmu materiały prasowe
Oparta na faktach wielopoziomowa, znakomicie wyreżyserowana, okrutna saga o bratobójczej walce.

Premiera „Królestwa zwierząt” odbyła się w Sundance. Nieznanego szerzej debiutanta, Australijczyka Davida Michoda, okrzyknięto wtedy wschodzącą gwiazdą. Nie dość, że wygrał festiwal, to jeszcze udało mu się odświeżyć formułę kina gangsterskiego – pomimo wyczerpującej lekcji na temat życia mafijnych bossów udzielonej przez twórców „Rodziny Soprano” i „Ojca chrzestnego”. „Królestwo zwierząt” jest opartą na faktach wielopoziomową, znakomicie wyreżyserowaną, okrutną sagą o bratobójczej walce i metodach rządzenia w przestępczym światku Melbourne. Stara gwardia kryminalistów ma dość napadów z bronią w ręku, chce zalegalizować biznes, przenosząc się na giełdę papierów wartościowych. Młodsi siedzą po uszy w handlu narkotykami, ćpają, ścigani przez brutalnych kilerów w policyjnych mundurach.

Michod pokazuje zdegenerowany świat oczami pozornie ospałego 17-latka (James Frecheville), któremu umiera matka, alkoholiczka i narkomanka. Po pogrzebie chłopak wprowadza się do domu babci, z którą nie utrzymywał kontaktów. Jego trzej wujowie, bandyci pełną gębą, stopniowo wplątują go w zabójczą grę, wystawiając na próbę poczucie lojalności i klanowej identyfikacji. To nie jest kolejny, tuzinkowy dramat o dojrzewaniu w patologicznej rodzinie. W każdym razie nie tylko o tym. Michodowi bliżej do „Chłopców z ferajny” Martina Scorsese, opowieści o zdradzie, panicznym strachu i kruchej sprawiedliwości, której nie da się wymierzyć zgodnie z prawem.

Na uwagę zasługuje dojrzały sposób opowiadania: wyciszony, skrajnie subiektywny, sprzyjający wnikliwej obserwacji psychologicznej, umożliwiający śledzenie z bliska dramatycznej przemiany głównego bohatera. Reżyser umiejętnie stopniuje napięcie, stawia na suspens, różnicuje role, unikając jak ognia fałszywych gestów, sztampowych zachowań i gatunkowych atrakcji w rodzaju sztucznie wydłużanych scen zabijania. Tak pracują tylko artyści, którzy przemyśleli temat (Michod spędził na dokumentacji osiem lat) i wiedzą, jaki efekt chcą osiągnąć.

Królestwo zwierząt, reż. David Michod, prod. Australia, 112 min

Polityka 51.2010 (2787) z dnia 18.12.2010; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Rodzina kilerów"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną