Stała na stacji lokomotywa... Stała, zmieniała showrunnerów, reżyserów i dystrybutorów, ale w końcu ruszyła i pędzi przez skuty lodem świat, ciągnąc za sobą wagony. W pierwszej klasie bogacze, w drugiej i trzeciej – obsługa bogaczy, dalej: ogród, obora, nocny klub, psychoterapia, basen. A na końcu – jak w utworze Łony – coś wyje. To biedni, którzy siłą dostali się do tej arki na torach – tytułowego Snowpiercera – i siłą oraz ochłapami z pańskich stołów są utrzymywani z dala od wagonów klasy posiadającej. Pociąg (prze)życia pędzi od siedmiu lat, zaczynają się problemy techniczne, wagon z ogona składu planuje rewolucję, wojna o resztki zasobów wisi w powietrzu – nasz kapitalizm jak malowany.
Snowpiercer, Netflix, od 25 maja co tydzień, 10 odc.