Recenzja serialu: „Miasto Boga: Walka trwa”, reż. Aly Muritiba

Tytuł serialu nie jest zwodniczy: to sequel głośnego „Miasta Boga” Fernanda Meirellesa i Kátii Lund o gangach młodocianych w fawelach Rio de Janeiro.

Tytuł serialu nie jest zwodniczy: to sequel głośnego „Miasta Boga” Fernanda Meirellesa i Kátii Lund o gangach młodocianych w fawelach Rio de Janeiro. W 2002 r. film zdobył cztery nominacje do Oscarów, a jego międzynarodowy sukces okazał się ożywczym impulsem dla brazylijskiej kinematografii. Akcja serialu toczy się 20 lat później, centralną postacią czyniąc Wilsona zwanego Kapiszonem (Alexandre Rodrigues), fotografa, któremu zdjęcia gangów dały chwilową sławę oraz, co ważniejsze, stałą pracę w gazecie. Po dwóch dekadach uwieczniania miejskiej wojny Wilson chciałby pokazać, że w fawelach toczy się też normalne życie, a ludzie spychani na margines mają godność i sprawczość.

Miasto Boga: Walka trwa, reż. Aly Muritiba, Max, 6 odc.