Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Gry

Apokryf Tolkiena

Recenzja gry: „Śródziemie: Cień Mordoru”

materiały prasowe
Te zmagania mogą się podobać.

Gdzieś na peryferiach Tolkienowskiej gawędy, jeszcze przed wydarzeniami opisanymi we „Władcy Pierścieni”, zwiadowca Gondoru Talion prowadzi własną wojnę z Mordorem. Żądny zemsty za śmierć najbliższych, tropi zaufanego dowódcę armii Saurona. Rzetelnie zrobiono w tej grze niemal wszystko, z wyjątkiem scenariusza – co w apokryfie do historii Śródziemia boli szczególnie. Świetnym pomysłem okazało się przyznanie światu gry ograniczonej autonomii. Ork, który pokona Taliona, każdorazowo dostanie awans i urośnie w potęgę. Spotkany ponownie stanowić będzie jeszcze twardszy orzech do zgryzienia. Na szczęście Talion też ma okazje, by się podciągnąć. I te zmagania mogą się podobać.

 

Śródziemie: Cień Mordoru, Monolith, Cenega, Xbox One, X360, Windows, PS3, PS4

Polityka 47.2014 (2985) z dnia 18.11.2014; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Apokryf Tolkiena"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną