Już ubiegłoroczna przygoda w starożytnym Egipcie, zaskakująco bliska konwencji RPG w otwartym świecie (vide „Wiedźmin 3”), robiła dobre wrażenie. Antyczna Grecja jest jeszcze ciekawsza, zwłaszcza że zasady rozgrywki doszlifowano. Polujący na protagonist(k)ę łowcy nagród dodają pikanterii. Możemy wybrać płeć, decyzja jest łatwa. To czas głębokich mroków patriarchatu, przemierzanie rządzonego przez mężczyzn świata zadziorną wojowniczką, a nie typowym mięśniakiem, ma zdecydowanie więcej uroku. Nie zdradzając szczegółów, są i nawiązania do obrony Sparty w przesmyku termopilskim, i do greckiej mitologii, ale nawet mimo tej baśniowości imponuje troska o odtworzenie realiów epoki przynajmniej na planie materialnym. Interaktywne muzeum.
Assassin’s Creed: Odyssey, Ubisoft Quebec, Windows, PlayStation 4, Xbox One, Switch