Nowy Jork, rok 1967. Dwudziestoletni student literatury i początkujący poeta, Adam Walker, na nudnym przyjęciu poznaje parę intrygujących Francuzów. Mimo ambiwalentnych odczuć względem nich, decyduje się kontynuować znajomość. W przyszłości będzie tego żałował.
Nasz bohater jest idealistą, który przede wszystkim chce prowadzić moralne życie. Okoliczności zdają się mu nie sprzyjać - otrzymuje niezwykłą propozycję pracy, jest świadkiem morderstwa i do tego zakochuje się… we własnej siostrze. W opisanej historii rzeczywistość chwilami zlewa się z marzeniami bohatera.
Powieść podzielona jest na trzy części, z których każdej przewodzi inny narrator. Dobrze sprawdza się kompozycja szkatułkowa, w której poszczególne historie zawarte są w innych. Mimo tego kolejne ich etapy dość łatwo można przewidzieć. Częste powtórzenia i chwilami patetyczne sformułowania są jej słabą stroną (szczególnie część opisująca psychiczną i fizyczną bliskość z siostrą).
Książce brakuje również stopniowego wzrostu napięcia, tak istotnego przy wątkach kryminalnych. Autor nie pozostawia miejsca na wyobraźnię czytelnika, wszystko jest dobrze wytłumaczone i w efekcie odrobinę nużące. Znajdziemy w niej kilka zabawnych zdań, dla przykładu: „To jest w końcu biblioteka i myśli o nagich kobietach są nierozerwalnie związane z charakterem tej pracy.” lub „Myślę, że wystarczy mi środków do samego końca – pod warunkiem, że nie pożyję za długo.”. Kilka błyskotliwych dialogów i zabawnych myśli to jednak zbyt mało, jak na powieść, dla której rezerwujemy cenny czas.
Paul Auster, Niewidzialne, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2010, s. 247