Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Pochwała badziewia

Recenzja książki: Andrzej Stasiuk, "Nie ma ekspresów przy żółtych drogach"

materiały prasowe
Nowa książka to zbiór esejo-felietonów.

Ciągnie mnie. Robi się ciepło, dzień się wydłuża i zaraz mnie ciągnie. Na wschód” – zaczyna Stasiuk jeden ze swoich tekstów. Nowa książka to właśnie zbiór takich esejo-felietonów, które ukazały się wcześniej w polskiej i zagranicznej prasie, przede wszystkim we włoskim „L’Espresso”. To Stasiuk, którego dobrze znamy: podróżnik, wielbiciel prowincji, rozpadu (gdyby tak kiedyś napisał entuzjastycznie o Wenecji, to byłoby dopiero zaskoczenie), badziewia, które znajduje nawet w Ameryce (bardzo podobają mu się tandetne domki jednorodzinne na amerykańskiej prowincji). Stasiuk, co wiemy już choćby z „Dziennika prowadzonego później”, jest świetnym obserwatorem polskiego Kościoła. I tutaj również ciekawy jest jego wywód o tym, dlaczego za PRL Kościół był lepszy, o tym, że reprezentowali go wtedy proboszczowie i księża, a nie – jak dziś – biskupi. Po wybitnym „Grochowie” dostajemy zbiór tekstów o lżejszej wadze. Czasem mamy wrażenie, że wielokrotnie podobne teksty Stasiuka czytaliśmy, ale te dla wielu czytelników mogą być dobrym wprowadzeniem w jego świat.

 

Andrzej Stasiuk, Nie ma ekspresów przy żółtych drogach, Czarne, Wołowiec 2013, s. 118

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 43.2013 (2930) z dnia 22.10.2013; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Pochwała badziewia"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną