Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Oswajanie obcego

Recenzja książki: Sarah Waters, „Za ścianą”

materiały prasowe
W powieści wątki się mnożą, ale jej największą wartością są niuanse, niepozorne zdarzenia, doprowadzające do wstrząsów i wiążące bohaterów jeszcze ściślej.

Sarah Waters jest mistrzynią budowania napięcia, nic więc dziwnego, że przed jej twórczością pada na kolana nawet Stephen King. A tym razem pisarze mają ze sobą nawet więcej wspólnego. „Za ścianą”, precyzyjnie skonstruowana najnowsza powieść Brytyjki, przekształca się na oczach czytelnika z historii obyczajowej w romans, z romansu w thriller. Jest 1922 r., kurz po wojennej zawierusze nie zdołał jeszcze opaść, wyższe klasy społeczne utraciły dawny status. Taki los podziela 26-letnia Frances Wray, mieszkająca z matką na przedmieściach Londynu. Bracia Frances zginęli na froncie, ojciec zmarł, pozostawiając w spadku głównie długi. Kobiety społecznej degradacji doświadczają więc podwójnie, a żeby przetrwać i nie zbankrutować do reszty, przyjmują sublokatorów – Lilian i Leonarda Barberów, młode małżeństwo usytuowane parę klas niżej, „dwa chodzące szylingi”. Frances – dawniej aktywistka i wojująca feministka – teraz głównie kalkuluje, glancuje podłogi i usługuje nieporadnej matce. No, a poza wszystkim uczy się żyć z intruzami, którzy prócz irytacji rozbudzają jej ciekawość i tęsknotę za innym życiem. Przypadkowe spotkania na półpiętrze w końcu skrócą obustronny dystans, choć nie bez tragicznych konsekwencji.

W powieści wątki się więc mnożą, ale jej największą wartością są niuanse, niepozorne zdarzenia (świetna scena pijackiej fety), doprowadzające do wstrząsów i wiążące bohaterów jeszcze ściślej. Waters starannie zgłębia emocjonalność głównej bohaterki, ukazując, jak na rzecz intymności upadają międzyludzkie (i klasowe) konwenanse. Zakazana, homoerotyczna miłość, podziały klasowe, równość i nierówność płci to w prozie brytyjskiej pisarki elementy stałe. Tu mamy dodatkowo kryminalny rys. Waters, co stanowi o sile jej twórczości, znów podaje nam rzecz nowoczesną, choć ukrytą pod sztafażem epoki. Słowem Brytyjka – po mniej przekonujących powieściach „Pod osłoną nocy” czy „Ktoś we mnie” – znów osiąga wyżyny.

Sarah Waters, Za ścianą, tłum. Magdalena Moltzan-Małkowska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2015, s. 656

Polityka 8.2015 (2997) z dnia 17.02.2015; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Oswajanie obcego"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną