Książki

Organizm miasta

Recenzja książki: Michał Cichy, „Pozwól rzece płynąć”

materiały prasowe
Najlepsze w książce są uważne zapisy bogactwa codziennych zdarzeń.

Ze wszystkich kwiatów świata najbardziej kocham malwy” – to nie pierwsze, ale ostatnie zdanie nowej książki Michała Cichego, kronikarza życia miasta, dzielnicy, a właściwie przemian świata. Jego druga książka, podobnie jak debiut, jest esejem o warszawskiej Ochocie, czyli o okolicach redakcji POLITYKI. Już w pierwszej książce Cichy odkrył nam na nowo choćby okoliczne bruki, w nowej oko kamery również pieczołowicie rejestruje życie okolicy i ludzi, których spotyka się tu codziennie. Bezdomni i ich psy, panie sklepowe, chłopaki spod sklepu. I czas w działaniu – najlepiej widać go na starych ogłoszeniach, na których napisy już się zatarły i pozostały tylko pojedyncze cyfry numeru telefonu. Czas to też niszczenie śladów kul na murze, usuniętych przy remoncie fasady, i drzewo, którego korzenie rozsadzają asfalt.

W czasach kiedy mnóstwo osób żyje, podróżując, szuka nowych miejsc, książka Cichego jest wyznaniem miłości do miejsca i zadomowienia. Bo miejsce staje się całym światem. Jest tu wszystko, co potrzebne do życia. To, co pisze Cichy, jest rodzajem medytacji o byciu w świecie. I stąd tytuł, który nie odnosi się wcale do warszawskiej rzeki, ale jest postawą filozoficzną. „Pozwól rzece płynąć”, czyli bądź w świecie na prawach przedmiotu, nie sędziego, nie przeciwstawiaj się światu. W tej postawie obserwacji chodzi o to, by stać się częścią tego organizmu, jakim jest miasto. Bo u Cichego miasto jest przyrodą. Najlepsze w jego książce są właśnie te uważne zapisy bogactwa codziennych zdarzeń. Szczęśliwa Ochota, że ma takiego czułego kronikarza.

Michał Cichy, Pozwól rzece płynąć, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017, s. 125

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 5.2017 (3096) z dnia 31.01.2017; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Organizm miasta"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną