Nową książkę Jędrzeja Pasierskiego warto czytać w duecie z wcześniejszymi „Roztopami” (uhonorowanymi Nagrodą Wielkiego Kalibru). Komisarz Nina Warwiłow angażuje się co prawda w rozwiązanie nowej zagadki, lecz istotną rolę odgrywa w niej wielu bohaterów wcześniejszej powieści, a sceną zbrodni ponownie są malownicze beskidzkie wioski. Świat w kryminałach Pasierskiego wydaje się pozornie nieskomplikowany. Tu zbrodnie popełnia się najczęściej w afekcie lub z chęci zysku, nie ma wielopoziomowych spisków i międzynarodowych intryg, nawet śledztwo prowadzone przez Warwiłow ma w sobie jakiś staroświecki sznyt: więcej w nim dedukcji niż gonitwy za przestępcami. Lecz jednocześnie zza idyllicznej scenografii co rusz wyłażą demony przeszłości..
Jędrzej Pasierski, Kłamczuch, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2021, s. 304