Kipiąca cynizmem, prześmiewcza powieść Thompsona to znakomita rozrywka.
Nick Corey, szeryf tytułowego miasteczka, ma proste życiowe zasady: nie wychylać się, nie ingerować zbytnio w życie ludzi. Nie chce nawet za bardzo pilnować porządku, woli spędzać czas w łóżkach kolejnych kobiet. Oraz najważniejsze: udawać kompletnego głupka, nieogarniętego prostaczka. W rzeczywistości szeryf Corey to szczwany i przebiegły socjopata. Kontrkandydatów na swoje stanowisko niszczy umiejętnie powtarzanymi plotkami, oszczerstwami, pomówieniami. A gdy ktoś mu podpadnie, porachunki chętnie załatwia za pomocą rewolweru, bo przecież zawsze się znajdzie ktoś, na kogo można zrzucić winę za zabójstwo. Nie szkodzi, że to podłe, ważne, że działa.
Jim Thompson, Pottsville, przeł. Krzysztof Majer, Czarne, Wołowiec 2021, s. 216
Polityka
35.2021
(3327) z dnia 24.08.2021;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Szeryf zgrywa głupka"