Podobno pisanie o tym, co najbardziej pospolite, podręczne, znane jest najtrudniejsze. A Zofii Lorek, i to jeszcze w debiutanckiej powieści, udaje się to bez problemu. Żabka to tutaj metafora naszego życia: trudności technologicznych, ograniczonych kontaktów, abnegacji. Główna bohaterka „Stanów przejściowych” cierpi na potężną depresję, choć słowo to ani razu w powieści się nie pojawia, a ona sama tak zajęta jest walką z rzeczywistością na jej najprostszym poziomie, że ani nie znajduje pomocy, ani nie potrafi się poddać leczeniu. Lekceważona przez Narodowy Fundusz Zdrowia, niewidzialna w pracy, namiastkę kontaktu ludzkiego odnajduje właśnie w rozmowach z kasjerami i ajentami Żabki czy Carrefoura.
Zofia Lorek, Stany przejściowe, Wydawnictwo Drzazgi, Okoniny 2025, s. 179