Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Taniec z cieniami

Recenzja książki: Piotr Paziński, Pensjonat

Powiastka filozoficzna o żydowskim losie

Piotr Paziński, autor monografii o „Ulissesie” Jamesa Joyce’a i przewodnika „Dublin z Ulissesem”, zadebiutował bardzo ciekawą minipowieścią. „Pensjonat” to pierwszy w Polsce literacki głos trzeciego pokolenia po Holocauście. Na Zachodzie choćby Jonathan Safran Foer czy Daniel Mendelsohn, wnuki ocalonych, opisywali swoje poszukiwania rodzinnych śladów żydowskich.

Paziński pisze o swoim bohaterze: „ostatni z łańcucha pokoleń, uczepiony na samym końcu”. Odwiedza on żydowski pensjonat pod Warszawą, gdzie jako dziecko bywał z babcią. Ukryty wśród sosen, wokół wille „świdermajery”, w świetlicy fresk, który sprawiał, że dziecku kojarzyła się z salą balową. Dawniej pełen życia, dziś zaludniony duchami. W tej wyprawie towarzyszą mu współcześni mieszkańcy podupadającego pensjonatu i postacie z przeszłości, takie jak pan Abram i Leon, którzy kiedyś nad głową małego chłopca toczyli dysputy o Bogu i stworzeniu Wszechświata, przypominające spory Naphty i Settembriniego z „Czarodziejskiej góry”. Albo kłócące się staruszki: pani Tecia i pani Mala. Żydzi roztrząsają swoją historię, wyjście z Egiptu nakłada się na wyjście z getta, wyjazd z Polski. „Żydowski los gniecie jak głaz” – mówią. Zostało niewielu, żeby jak pan Abram „pilnować kości”. Kolekcjonują widokówki, rupiecie, przepalone żarówki. Opowieść Pazińskiego jest „archeologią pamięci zapadłej w mroku” i elegią dla tego umierającego świata.

To nie tylko minipowieść, ale też powiastka filozoficzna o żydowskim losie i o rozpadzie. Okazuje się bowiem, że dla bohatera ten pensjonat był pierwowzorem, matrycą, którą później nakładał na rzeczywistość: „I dzisiaj już wiem, że to stamtąd, z tamtej jadalni bierze się stale towarzyszące poczucie życia na wyspie, pewnej nieadekwatności czy niedopasowania. I że pesymistyczna świadomość tego, iż wszystko przemija (...) sięga korzeniami właśnie tamtego czasu”.

Piotr Paziński, Pensjonat, Wydawnictwo Nisza, Warszawa 2009, s. 136 

 

Polityka 31.2009 (2716) z dnia 01.08.2009; Kultura; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Taniec z cieniami"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną