Eddie Van Halen, który wraz z bratem Alexem 40 lat temu zakładał swój zespół, jeszcze przed wydaniem nowego albumu ujawnił, że będzie to zarazem powrót do starych klimatów z czasów „Runnin’ With The Devil” czy słynnego „Jump”.
No i rzeczywiście, na „A Different Kind Of Truth” mamy te same co przed dekadami popisy gitarowej wirtuozerii Eddiego („Beats Workin’”) i niemal takie samo brzmienie jak to z pierwszych płyt. Nie wydaje się, żeby to był rezultat banalnego braku pomysłów, chyba raczej mamy do czynienia z kolejnym przejawem precyzyjnie realizowanej retromanii. Van Halen gra z zadziwiająco świeżą energią, mimo że nowe kawałki sprawiają wrażenie dobrze znanych hitów. Jednocześnie cały ten metalowy czad i wykop potrafi niespodziewanie, ale wyraźniej niż kiedykolwiek przedtem, ujawniać swoją bluesową proweniencję.
Van Halen, A Different Kind Of Truth, Interscope