Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Zachwyt nad Oceanem

Recenzja płyty: Frank Ocean, "channel ORANGE"

materiały prasowe
Najmodniejsza płyta wakacji już jest.

Frank Ocean, jej 24-letni autor, którego do Kalifornii – i w objęcia rynku muzycznego – pchnęło zniszczenie jego studia w Nowym Orleanie przez huragan Katrina, dziś z siłą żywiołu podbija scenę soulu i R&B. Zdążył już pracować jako ghostwriter, czyli anonimowy autor piosenek stojący za wielkimi gwiazdami (zjawisko to wykracza poza rynek książki), a w zeszłym roku błysnął świetnie przyjmowanymi nagraniami wydanymi na własny rachunek. Album „channel ORANGE”, pełen gładkich soulowych melodii osadzonych na nowoczesnych podkładach rytmicznych, pozwala w pełniejszy sposób ocenić jego talent. Stylistycznie blisko mu momentami do Steviego Wondera, zaskakuje różnorodnością pomysłów (świetnie rozumie hip-hop) i niezłymi tekstami, wśród których wyróżniają się obrazki z życia znudzonej młodzieży z bogatych domów: „Sweet Life” i „Super Rich Kids”. Męska scena R&B miewała ostatnio gwiazdy, które kreatywnie wybuchały z dużą intensywnością, a potem milkły na lata lub mocno zwalniały (D’Angelo, Pharrell Williams). Ocean wydaje się aż kipieć od pomysłów, ale czy starczy ich na lata? I dlaczego na premierę wybrał sobie sezon ogórkowy? Być może jest to forma oddziaływania psychologicznego na krytykę – w końcu pisanie recenzji z takich płyt to jedna z przyjemniejszych czynności, jakie można sobie wyobrazić w środku lata.

Frank Ocean, channel ORANGE, Def Jam

Polityka 31.2012 (2869) z dnia 01.08.2012; Afisz. Premiery; s. 61
Oryginalny tytuł tekstu: "Zachwyt nad Oceanem"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną