Muzyka

Samoswój

Recenzja płyty: Piotr Woźniak, „Tata Adama”

materiały prasowe
Ważnym atrybutem tej muzyki jest to, że potrafi brawurowo przechodzić od niemal ciszy do szerokiego, mocnego brzmienia.

Kiedyś, jeszcze jako początkujący artysta, Piotr Woźniak był przez wielu uważany za wierne odbicie swojego ojca, znanego powszechnie Tadeusza Woźniaka. Bardzo podobny głos, takiż gust i dobór repertuaru. Potem to się oczywiście musiało zmienić. Wydana pięć lat temu płyta „Dom na dachu” była całkowicie „samoswoją” ofertą Piotra. Z debiutanckich występów pozostały głos i subtelne wyrafinowanie w doborze muzycznych środków ekspresji. I niemal to samo da się powiedzieć o najnowszym dziele Piotra Woźniaka „Tata Adama”.

Piotr Woźniak, Tata Adama, MJM

Polityka 26.2015 (3015) z dnia 23.06.2015; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Samoswój"
Reklama