Wielbicielom tzw. rocka klasycznego – albo i rocka progresywnego – nie trzeba przedstawiać brytyjskiego wokalisty i gitarzysty Stevena Wilsona.
Wielbicielom tzw. rocka klasycznego – albo i rocka progresywnego – nie trzeba przedstawiać brytyjskiego wokalisty i gitarzysty Stevena Wilsona. Niegdyś lidera formacji Porcupine Tree oglądającej się ewidentnie w stronę Pink Floyd, a dziś solisty, który próbuje odświeżać estetykę art rocka w nowoczesny i bardziej subtelny sposób. Wychodzi z tego – przy jego zręcznym operowaniu harmonią i melodią, a do tego umiejętnym tworzeniu klimatu – po prostu taka wersja rockowej konwencji, od której nie wieje na kilometr naftaliną, ale która pozostaje ciekawym kompromisem dla różnych odbiorców, włącznie z miłośnikami dinozaurów.
Steven Wilson, To The Bone, Caroline
Polityka
32.2017
(3122) z dnia 08.08.2017;
Afisz. Premiery;
s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "To tylko rock"