Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Po Czechowie

Recenzja spektaklu: "Rosyjskie konfitury", reż. Krystyna Janda

Materiały promocyjne
Inteligentna rozrywka, nie tylko dla fanów Czechowa.

"Rosyjskie konfitury”, sztuka współczesnej rosyjskiej pisarki Ludmiły Ulickiej, nosi podtytuł „after Czechow”, co ma podwójne znaczenie: odnosi się zarówno do gry wątkami i postaciami zaczerpniętymi ze sztuk Czechowa, jak i do czasu – „po Czechowie” oznacza kolejny etap upadku rosyjskiego ziemiaństwa czy szerzej – inteligencji. Akcja dzieje się współcześnie na podmoskiewskiej daczy. Za domem dogorywają ostatnie drzewka wiśniowe, pozostałość po dumie dziadka – wiśniowym sadzie.

Głowa rodu Natalia, świetnie grana przez reżyserującą spektakl w Teatrze Telewizji Krystynę Jandę, utrzymuje rodzinę, tłumacząc na kilometry powieścidła dla kobiet, i próbuje, niczym Czechowowska Raniewska, nie zwracać uwagi na postępującą degrengoladę rodziny i samej rozpadającej się willi. Na pijaństwo i próżniactwo brata (Ignacy Gogolewski), gnuśny żywot córek (Agnieszka Krukówna, Sonia Bohosiewicz i Weronika Nockowska), które, mimo że niczym trzy siostry Czechowa znają po kilka języków, nie pracują, pędząc na koszt matki żywot pozbawiony celu i sensu. Rodzina próbuje trwać przy dawnych wartościach, ignorując panujący powszechnie kult pieniądza i nie zauważając zmian w najbliższym otoczeniu. Do czasu, kiedy do akcji wkroczą syn biznesmen, przyszła bratowa i sprytny hydraulik.

Janda – reżyserka – podążyła za wątkami komicznymi sztuki Ulickiej, dzięki czemu opowieść o upadku rodu ma nieco cierpki smak tytułowych agrestowych rosyjskich konfitur (z wyhodowanej przez dziadka odmiany agrestu o nazwie Jutrzenka Komunizmu). Aktorzy – także grający męża jednej z sióstr, muzyka nieudacznika, Rafał Mohr i grająca nianię Agnieszka Mandat – nie zmarnowali szansy zbudowania pełnokrwistych, zabawnych typów. Inteligentna rozrywka, nie tylko dla fanów Czechowa.

Emisja: 12 kwietnia, godz. 20.20, TVP 1

 

Polityka 15.2010 (2751) z dnia 10.04.2010; Kultura; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Po Czechowie"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną