Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Nowa stacja „Metra”

Recenzja spektaklu: "Enter", reż. Jacek Poniedziałek, Anna Smolar

materiały prasowe
Punktem wyjścia zrealizowanego przez m.in. Jacka Poniedziałka musicalu „Enter” był blog prowadzony przez gejowską parę

Punktem wyjścia zrealizowanego w ramach Fundacji Nowego Teatru przez Jacka Poniedziałka, Annę Smolar, szóstkę aktorów amatorów i zespół Sen Zu musicalu „Enter” był blog prowadzony przez gejowską parę: trzydziestokilkulatka i siedemnastolatka. Punktem dojścia jest zaś rozpisana na scenki (powstały w wyniku aktorskich improwizacji) i piosenki opowieść o rodzeniu się i umieraniu wzajemnej fascynacji dwojga ludzi, których dzieli różnica wieku, a wraz z nią zainteresowania, potrzeby i świat skojarzeń. Zamiast spektaklu o braku akceptacji dla homoseksualnego związku (z nieodłączną w takich sytuacjach dawką dydaktyzmu), jest słodko-gorzka, niepozbawiona ironii historia o barierach pokoleniowych. Dla licealnych znajomych Młodego i jego nowoczesnych rodziców znacznie większym szokiem niż fakt, że ma kochanka, jest to, że ten kochanek mógłby być jego ojcem. W końcu i sam Młody zobaczy w kochanku odbicie swoich rodziców. Obraz nie będzie atrakcyjny. Pokolenie trzydziestolatków widziane oczami ich dzieci to mili, ale smutni i nijacy ludzie, spędzający czas w nielubianej pracy albo przed telewizorem. Innymi słowy: ci, którzy ponad dekadę wcześniej buntowali się przeciw regułom świata swoich rodziców, śpiewając protest songi z musicalu Józefowicza i Stokłosy, jako dorośli powielają schematy. I dziś to przeciw nim swoje protest songi, równie żarliwie, naiwnie i szczerze, śpiewają ich dzieci. Idźcie do Centrum Działań Twórczych 1500m2 na Powiśle, grają tam „Metro” XXI w.

 

Polityka 28.2010 (2764) z dnia 10.07.2010; Kultura; s. 47
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowa stacja „Metra”"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną