Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Teatr

Metafizyka przegrywa z realizmem

Recenzja spektaklu: "Sąd Ostateczny", reż. Agnieszka Glińska

Austriacka prowincja w przeddzień wybuchu nazizmu. Austriacka prowincja w przeddzień wybuchu nazizmu. Krzysztof Bieliński / materiały prasowe
W planach była adaptacja „Spalonych słońcem” Nikity Michałkowa, ale z jakiegoś powodu Agnieszka Glińska zmieniła zdanie i wróciła po raz czwarty w swojej karierze do zmarłego rok przed wybuchem drugiej wojny światowej Austriaka Ödöna von Horvátha.

Po „Opowieściach Lasku Wiedeńskiego” i „Nieznajomej z Sekwany” wystawiła „Sąd Ostateczny”, opowieść o małej społeczności z jej małymi podłościami i wielkiej katastrofie, kolejowej i moralnej jednocześnie. Horváth realia przedwojennego miasteczka – tych wszystkich jowialnych karczmarzy (Paweł Wawrzecki), z pięknymi córkami na wydaniu (Agnieszka Pawełkiewicz), służbistów naczelników stacji (Łukasz Simlat), układy rodzinno-towarzyskie – płynnie łączy ze światem metafizycznym: sumienia, winy, kary, przebaczenia. Z duchami i Sądem Ostatecznym w pakiecie.

Całość zaś jest ciekawym i nieoczywistym portretem podłoża, na które za moment padnie ziarno faszyzmu i wykiełkuje. Glińska próbowała oddać wszystkie poziomy teatru Austriaka, ale metafizyka przegrywa u niej z ciężkawym, przeładowanym realizmem rodem raczej z Bawarii, który z trudem się ogląda. A reżyserka w bonusie dorzuca jeszcze m.in. wiejską orkiestrę przemierzającą scenę i widownię, swingującego Nieznajomego (diabeł?), córkę karczmarza w białym gieźle śpiewającą wiersz Leśmiana i niemiłosiernie wdzięczące się dziecko.

 

Ödön von Horváth, Sąd Ostateczny, reż. Agnieszka Glińska, Teatr Studio w Warszawie

Polityka 03.2013 (2891) z dnia 15.01.2013; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Metafizyka przegrywa z realizmem"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną