Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Cyrulik z teatru cieni

Recenzja spektaklu: "Cyrulik sewilski", reż. Natalia Babińska

Śpiewacy w widowiskowych kostiumach Julii Skrzyneckiej. Śpiewacy w widowiskowych kostiumach Julii Skrzyneckiej. Joanna Miklaszewska / materiały prasowe
Powiało świeżością w łódzkim Teatrze Wielkim.

Młoda reżyserka Natalia Babińska (z wykształcenia także muzyk) wraz ze swymi współpracowniczkami Dianą Marszałek (scenografia), Julią Skrzynecką (kostiumy) i autorkami animacji Pauliną Urbańską i Justyną Brząkalik stworzyły w „Cyruliku sewilskim” wyjątkowo spójną, konsekwentną i dowcipną wizję plastyczno-ruchową. Wizja ta utrzymana jest w konwencji nawiązującej do teatru cieni (cienie zresztą chwilami uniezależniają się od bohaterów), a zarazem do komedii dell’arte – jedno i drugie z przymrużeniem oka. Postacie w monochromatycznych kostiumach i nakryciach głowy, w kolorach podstawowych (czerwień, żółć, błękit), bieli i czerni, operują wśród symbolicznych, płaskich dekoracji w tej samej kolorystyce. A wszystko ściśle podporządkowane jest muzyce wartko płynącej pod batutą Eraldo Salmieriego. Soliści może nie zawsze idealnie wykonują karkołomne rossiniowskie partie, ale znakomicie wchodzą w atmosferę nieskrępowanej zabawy.

 

Gioacchino Rossini, Cyrulik sewilski, reż. Natalia Babińska, Teatr Wielki w Łodzi

Polityka 4.2014 (2942) z dnia 21.01.2014; Afisz. Premiery; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Cyrulik z teatru cieni"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną