Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

W starym teatrze

Recenzja spektaklu: „Polityka”, reż. Eugeniusz Korin

Hanna Śleszyńska (z lewej) i Joanna Żółkowska w farsie z międzywojnia Hanna Śleszyńska (z lewej) i Joanna Żółkowska w farsie z międzywojnia Jacek Domiński / Reporter
Jeśli „Politykę” w ogóle oglądać, to dla Hanny Śleszyńskiej, która w roli sprytnej panny Franciszki, kucharki awansowanej na sekretarkę ministra, naprawdę bawi.

Lata 20. XX w., Polska jest świeżo po odzyskaniu niepodległości, tworzą się zręby nowego, demokratycznego państwa, o jego kształt walczą w sejmie dwa wrogie stronnictwa: postępowe i konserwatywne. Przedstawicielką pierwszego jest posłanka Jadwiga Łazańska (chodząca zamaszystym krokiem i nerwowo paląca papierosy Małgorzata Socha) – szlachcianka, która obok portretu przodków wiesza podobiznę Marksa i walczy o uwłaszczenie chłopów. Drugie reprezentuje poseł Adolf Burski (mówiący tubalnym głosem Rafał Królikowski). Kiedyś mieli się ku sobie, ale rozdzielił ich jego wyjazd i plotki o małżeństwie. Zanim się znów zejdą, autor zafunduje nam aferę korupcyjną i kilka słabych bon motów o politykach, biznesmenach i łapówkach. Sztuczka Perzyńskiego z 1919 r., sama w sobie schematyczna i mało zabawna, w reżyserii Korina dodatkowo niemiłosiernie się wlecze. Część scen oglądamy niczym film w starym kinie – na ekranie, z taperem, który niestety nie tylko gra, ale też – chyba w trosce, żeby widz się nie zmęczył – czyta napisy. Aktorstwo również jest rodem ze starego kina, przerysowane do bólu. Jeśli „Politykę” w ogóle oglądać, to dla Hanny Śleszyńskiej, która w roli sprytnej panny Franciszki, kucharki awansowanej na sekretarkę ministra, naprawdę bawi.

Włodzimierz Perzyński, Polityka, reż. Eugeniusz Korin, Teatr 6. piętro

Polityka 4.2015 (2993) z dnia 20.01.2015; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "W starym teatrze"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną