Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Salonowe kąsanie

Recenzja spektaklu: „Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie”, reż. Iwan Wyrypajew

Katarzyna Herman, Witold Dębicki i Zdzisław Wardejn Katarzyna Herman, Witold Dębicki i Zdzisław Wardejn Bartosz Krupa / EAST NEWS
Reżyser inteligentnie gra z konwencją komedii salonowej.

W pięknym, nowocześnie urządzonym (świetna scenografia Anny Tomczyńskiej) salonie Robert (Witold Dębicki) stara się dociec, kto i dlaczego go okłamuje: żona Sara (Katarzyna Herman) czy przyjaciel Donald (Zdzisław Wardejn). Śledztwu towarzyszą opowieści z przeszłości (niektóre, jak ta o odciętym palcu – świetne), dość sztampowe świadectwa życiowego niespełnienia czy rozchwiania emocjonalnego, a także nieodzowne u Iwana Wyrypajewa, zadomowionego w Polsce rosyjskiego dramatopisarza i reżysera, dywagacje o Bogu, akty wiary i niewiary. W „Letnich osach...” Wyrypajew inteligentnie gra z konwencją komedii salonowej. Nasącza początkowo zwyczajną rozmowę absurdem i winduje ją – czasem za pomocą przewrotnych historii, czasem łopatologicznych chwytów, jak powtarzana w kółko fraza o tytułowych letnich osach kąsających nawet w listopadzie, które najpewniej mają symbolizować grzechy czy uczynki z przeszłości – z poziomu realizmu na poziom metafizyczny. Wojciech Urbański pozwala poczuć, że w tekście Wyrypajewa tkwi potencjał na dobry spektakl. Wciąż jednak czeka on na reżysera, który nie prześlizgnie się po jego powierzchni i znajdzie adekwatną formę dla tej zagadkowej opowieści. Może sam autor?

Iwan Wyrypajew, Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie, reż. Wojciech Urbański, Teatr Dramatyczny w Warszawie

Polityka 20.2015 (3009) z dnia 12.05.2015; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Salonowe kąsanie"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną