Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Olimpia i Stanisława

Recenzja spektaklu: „Olimpia z Gdańska”, reż. Jerzy Lach

Monika Ledzion jako Olimpia de Gouges (po lewej) i Anna Mikołajczyk jako Stanisława Przybyszewska Monika Ledzion jako Olimpia de Gouges (po lewej) i Anna Mikołajczyk jako Stanisława Przybyszewska Opera Bałtycka / materiały prasowe
Akcja dzieje się w miejscu zamieszkania bohaterki, ale równolegle – w jej majakach.

To drugie, po „Madame Curie” Elżbiety Sikory, dzieło z serii Opera Gedanensis – oper zamawianych przez Gdańsk. W pierwszym wypadku z miastem związana jest sama kompozytorka; tym razem gdańszczanką jest bohaterka Stanisława Przybyszewska, która mieszkała tu przez swe ostatnie lata w nieopalanym baraku, zażywając morfinę i tworząc kolejne dzieła o rewolucji francuskiej. O Olimpii de Gouges, działaczce z czasów rewolucji, w rzeczywistości nie pisała, ale autorzy libretta (Krystyna i Blaise de Obaldia) i kompozytor postanowili te postacie połączyć, widząc je jako wzajemne lustrzane odbicie: obie skonfliktowane z ojcami, obie walczyły o ideały wolności i niezależność kobiet (Olimpia naprawdę, Stanisława piórem). Przybyszewska była niemal miłośnie zafascynowana postacią Robespierre’a, architekta rewolucyjnego terroru; w operze w finale odrzuca go na rzecz Olimpii. Akcja dzieje się w miejscu zamieszkania bohaterki, ale równolegle – w jej majakach. Poza rewolucjonistami (śpiewającymi po francusku) odwiedza ją ojciec Stanisław Przybyszewski, z którym łączy ją trudna więź. Muzyka Krauzego, utrzymana w charakterystycznej dla niego stylistyce, złożona jest z urywanych, niespokojnych motywów, posępna i gwałtowna. Znakomici są soliści, zwłaszcza rewelacyjna Anna Mikołajczyk (Stanisława), Monika Ledzion (Olimpia), Stanisław Kierner (Przybyszewski) i Jan Jakub Monowid (Robespierre) – do tej ostatniej postaci głos kontratenorowy bardzo pasuje (ponoć prototyp miał piskliwy głos). Przejrzysta jest inscenizacja Jerzego Lacha, muzyczne kierownictwo leży w sprawnych rękach młodej dyrygentki Mai Metelskiej.

Zygmunt Krauze, Olimpia z Gdańska, reż. Jerzy Lach, Opera Bałtycka w Gdańsku

Polityka 49.2015 (3038) z dnia 01.12.2015; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Olimpia i Stanisława"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną