Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Smutek cywilizacji

Recenzja wystawy: "Mit i Melancholia"

Piotr Szmitke „Koncentrator pełni” Piotr Szmitke „Koncentrator pełni” Piotr Szmitke / Materiały promocyjne
Organizatorzy piszą, że jest to wystawa „na koniec świata”. Nie w sensie dosłownym, ale metaforycznym: upadku generacji modernizmu z jej wiarą w postęp i rozwój.

Zacznijmy od powitania na łamach Afisza nowej placówki wystawienniczej. Na razie w zastępczej, ale efektownej lokalizacji (przeciwlotniczy schron z czasów II wojny światowej) – a za kilka lat już we własnej nowoczesnej siedzibie. Muzeum Współczesne Wrocław zaczęło działać kilka miesięcy temu, od razu intensywnie. Do najnowszej wystawy zaproszonych zostało 30 polskich artystów, w tym wielu powszechnie znanych, jak Wojciech Bąkowski, Cezary Bodzianowski, Ryszard Grzyb czy Grupa Łódź Kaliska. Zadanie mieli niełatwe.

Organizatorzy piszą, że jest to wystawa „na koniec świata”. Nie w sensie dosłownym, ale metaforycznym: upadku generacji modernizmu z jej wiarą w postęp i rozwój. Nie wiemy, ku czemu zmierzamy, a owemu zagubieniu towarzyszą często uczucia i stany mało optymistyczne: utraty wiary, alienacji, kryzysu tożsamości, nieznośnego poczucia przemijania, pustki duchowej. A odejście epoki to także upadek jej większych i mniejszych mitów, które życie próbuje zastępować nowymi. Jak w tej sytuacji odnajdują się artyści i jak ją definiują – oto ambitne pytanie postawione przez kuratorkę, na które wpierw twórcy, a teraz widzowie winni szukać odpowiedzi. Widać, że MWW od samego początku stara się wysoko zawiesić artystyczną poprzeczkę.

Mit i Melancholia, Muzeum Współczesne we Wrocławiu, wystawa czynna do 9 kwietnia

Polityka 08.2012 (2847) z dnia 22.02.2012; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Smutek cywilizacji"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną