Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Wystawy

Krew, młyn i krzyż

Recenzja wystawy: "Telemach"

Oniryczna i symboliczna „Krew poety”. Oniryczna i symboliczna „Krew poety”. CSW Znaki Czasu Toruń / materiały prasowe
Gdybym miał wskazać kilku najbardziej niedocenianych w kraju rodzimych artystów, zapewne znalazłby się w tej grupie Lech Majewski.

Z zawodowym CV, o którym większość może tylko marzyć, zapraszany na prestiżowe festiwale i do słynnych muzeów na całym świecie. U nas – ciągle z etykietą niszowego. Artysta nieustannie oscylujący na granicy dwóch światów: filmu i sztuk wizualnych. Niewątpliwie trudny, erudycyjny, wiele wymagający od odbiorcy, ale ceniony właśnie za wizjonerskość, wyobraźnię, unikanie wszelkiej powierzchowności. I na szczęście coraz częściej zapraszany przez krajowe instytucje kultury – głównie zresztą galerie. Największą atrakcją toruńskiej ekspozycji będzie jedna z najważniejszych i najgłośniejszych prac Majewskiego – „Krew poety”. Powstała siedem lat temu w związku z retrospektywną wystawą twórcy w nowojorskim MoMA. To oniryczna, przepełniona symboliką i emocjami, wielowątkowa i wchodząca w złożony dyskurs z dorobkiem sztuki projekcja filmowa, rozpisana na wiele równoległych projekcji.

Drugim ważnym elementem ekspozycji będą projekcje „Studiów z Bruegla”. To z kolei seria impresji filmowych stworzonych na bazie filmu „Młyn i krzyż”, poświęconego badaniom nad jednym z arcydzieł dawnego mistrza. Sztuka niezwykła i oczekująca od widza szczególnego stanu skupienia. Ale warto podjąć to wyzwanie.

 

Lech Majewski, Telemach, Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu, Toruń, wystawa czynna do 17 marca

Polityka 06.2013 (2894) z dnia 05.02.2013; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Krew, młyn i krzyż"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną