Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Wystawy

Części intymne

Recenzja wystawy: „Nomana”

Bez tytułu, 2001 r. Bez tytułu, 2001 r. Magdalena Moskwa / materiały prasowe
Przez dwie dekady sztuka Moskwy nie zmieniła się wcale, a równocześnie zmieniła się zasadniczo.

Magdalena Moskwa od początku, czyli od blisko 20 lat, podąża osobną i oryginalną artystyczną drogą. Daleką od mód i trendów. Pamiętam pierwszy kontakt z jej kobiecymi portretami. Odstręczającymi i pociągającymi równocześnie. Sztywnymi jak renesansowe wizerunki, a równocześnie przepełnionymi emocją i bólem istnienia. Przez te dwie dekady sztuka Moskwy nie zmieniła się wcale, a równocześnie zmieniła się zasadniczo. Pozostała taka sama w wyborze tematu: cielesności człowieka i jej złożonych relacji z psychiką, emocjami, duchowością. Ale też artystka znacznie rozwinęła repertuar środków wyrazu, przechodząc do oryginalnych, wymyślonych przez siebie form reliefowych. Mamy też do czynienia z powolną, zataczającą coraz większe kręgi, wnikliwą wędrówką po ciele. Zaczęło się od portretów, później pojawiły się wizerunki całopostaciowe, aż w końcu Moskwa rozpoczęła bardzo intrygującą penetrację anatomicznych szczegółów. Czasami rozpoznajemy w nich dłoń, ucho, pępek, źrenicę, momentami jednak balansują gdzieś między przedstawieniem a abstrakcją. Pojawiły się też formy przestrzenne; rodzaje sztywnych kaftanów-pancerzy, które dla jednych mogą być więzieniem, dla innych ochroną przed światem. Niejednoznaczne – jak cała sztuka artystki.

Magdalena Moskwa. Nomana, Muzeum Sztuki ms2 w Łodzi, wystawa czynna do 16 maja

Polityka 12.2015 (3001) z dnia 17.03.2015; Afisz. Premiery; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Części intymne"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną