Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Wystawy

Janusze sztuki XIX wieku

Recenzja wystawy: „Biedermeier”

Schlaggenwald (Slavkov), fabryka porcelany, ok. 1836 r. Schlaggenwald (Slavkov), fabryka porcelany, ok. 1836 r. Ligier Piotr/MNW / materiały prasowe
Zgromadzonych 400 eksponatów jednym pozwoli się pozachwycać do woli, innych może skłoni do namysłu nad tym, czym się kończy uprawianie sztuki pod oczekiwania.

Wróżę tej wystawie ogromną popularność, bo choć minęło już półtora wieku, od kiedy biedermeier święcił triumfy, to wydaje się nadal idealnie trafiać w drobnomieszczański gust większości rodaków. Była to bowiem sztuka prosta, na granicy naiwności, solidna, swojska, podkreślająca takie wartości, jak spokój, intymność, dostatek, bezpieczeństwo, związki rodzinne. Dziś byśmy powiedzieli, że mocno zatapiająca się w kicz, ale czyż naród nie kocha kiczu? Biedermeier nie zrodził wielkich twórców, bo ze swej zachowawczej natury zrodzić ich nie mógł. Ale cechowała go funkcjonalność, a przy tym taka estetyczna przystępność, że główną frazą, jaka ciśnie się na usta, jest: jakie to śliczne! Jak starannie zrobione! Ta niewymagająca mieszczańska sztuka, święcąca największe triumfy w Niemczech, Austrii, ale też Polsce, uleżała się już na tyle długo, że z kategorii codzienne przedmioty trafiła do kategorii historia sztuki.

Kuratorzy wystawy podeszli do zagadnienia bardzo poważnie i rzetelnie, ukazując je na tzw. szerokim tle ówczesnego życia społecznego, dominujących wartości, obyczajów, wzorców zachowań itd. Odstąpiono także (i słusznie) od tradycyjnego postrzegania biedermeieru głównie poprzez pryzmat rzemiosła, ukazując ów styl w całej estetycznej rozciągłości: malarstwa, książek, ubiorów, zabawek, biżuterii itd. Bo przecież był biedermeier nie tyle owocem artystycznych poszukiwań, nowych środków wyrazu, ile wyzutą z indywidualności, ale sentymentalną emanacją zbiorowego poczucia mieszczańskiego piękna. Zgromadzonych 400 eksponatów jednym pozwoli się pozachwycać do woli, innych może skłoni do namysłu nad tym, czym się kończy uprawianie sztuki pod oczekiwania.

Biedermeier, Muzeum Narodowe w Warszawie, wystawa czynna do 7 stycznia 2018 r.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Janusze sztuki XIX wieku"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną