Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Anioł z arkebuzem

Recenzja wystawy: „Sztuka Wicekrólestwa Peru”

Kadzielnica w formie pancernika, XIX w. Kadzielnica w formie pancernika, XIX w. Coleccion Barbosa-Stern / materiały prasowe
Mamy tu blisko trzy wieki osobliwie rozwijającej się pod hiszpańską kontrolą sztuki, która raz ośmiela chrześcijańską symboliką, by za chwilę onieśmielać lokalną, nieskrępowaną fantazją.

Bywają wystawy, które zachwycają, i takie, które zadziwiają. Ta należy zdecydowanie do drugiej kategorii. Dobrego malarstwa jak na lekarstwo, a mimo wszystko ogląda się je z niesłabnącym zainteresowaniem za sprawą intrygującej hybrydy europejskiej (głównie katolickiej) kultury i ikonografii z lokalną tradycją, indiańskimi obyczajami i wizjami świata. Zaskakujących transformacji, form, adaptacji wątków i motywów. Dukt pędzla jest niemal zawsze prowincjonalny, ale ta wyobraźnia... Anioły ubrane w galowe mundury oraz paradne kapelusze, strzegące porządku z arkebuzami w dłoniach. Matka Boska, której głowę zdobią bogate pióropusze, tradycyjny tam symbol władzy. Jezus strzegący przed trzęsieniami ziemi. Motywy, które w Europie przedstawiane były z estetyczną skromnością (wizerunki Marii czy Jezusa) w wersji peruwiańskiej rozrastają się do rozbudowanych narracji. Więcej zachwytów, a mniej zadziwień towarzyszy oglądaniu wyrobów złotniczych – o ile przedkolonialna kultura Inków nie znała malarstwa, o tyle świetnie radziła sobie z rzemiosłem, więc wyroby ze srebra imponują kunsztem. W sumie mamy tu blisko trzy wieki osobliwie rozwijającej się pod hiszpańską kontrolą sztuki, która raz ośmiela chrześcijańską symboliką, by za chwilę onieśmielać lokalną, nieskrępowaną fantazją.

Sztuka Wicekrólestwa Peru, Muzeum Narodowe w Warszawie, do 20 maja, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, 5 czerwca – 2 września

Polityka 14.2018 (3155) z dnia 03.04.2018; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Anioł z arkebuzem"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną