Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Przyjemny niedosyt

Recenzja wystawy: „Teresa Pągowska”

Teresa Pągowska, Biały ręcznik, 1995 r. Teresa Pągowska, Biały ręcznik, 1995 r. Teresa Pągowska / materiały prasowe
Wystawa pozostawia uczucie niedosytu, co nie jest zarzutem wobec kuratora, ale wyrazem uznania: chciałoby się więcej.

Chętnie kupowana przez kolekcjonerów. Ceniona przez krytyków i lubiana przez miłośników sztuki. Skąd ta zgodna akceptacja? Zapewne stąd, że jest to malarstwo z jednej strony zdyscyplinowane formalnie, z drugiej intymne i pełne emocji. Figuratywne, ale równocześnie zacierające tropy – artystka nigdy nie mówiła wprost o swych bohaterkach (bo to kobiety były zazwyczaj tematem jej sztuki). Na przykład nigdy nie wiadomo, czy nienaturalnie wygiętymi ciałami rządzą paroksyzmy bólu i cierpienia czy rozkoszy. Charakterystyczny dukt pędzla sprawia, że znając jeden jej obraz, kolejne rozpoznamy bez problemu. A dość wąska tematyka prac wcale nie osłabia w widzu ciekawości kolejnych dzieł, choć na pierwszy rzut oka wiele z nich różni się między sobą tylko niuansami. Pągowska mówiła kiedyś: „Trzeba dużo wiedzieć, by dużo odrzucać, poprzez eliminację zyskiwać większe bogactwo”. Wydaje się, że tę umiejętność posiadła w stopniu najwyższym. W Galerii Opera przygotowano rzetelną panoramę jej twórczości, obok efektownych płócien są także skromniejsze, bardziej intymne prace na papierze. Wystawa pozostawia uczucie niedosytu, co nie jest zarzutem wobec kuratora, ale wyrazem uznania: chciałoby się więcej.

Teresa Pągowska, Galeria Opera, Warszawa, wystawa czynna do 30 czerwca

Polityka 21.2018 (3161) z dnia 22.05.2018; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Przyjemny niedosyt"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną