Pół wieku temu w warszawskim Wilanowie zainaugurowało swoją działalność Muzeum Plakatu. Była to pierwsza tego typu placówka na świecie. Z okazji pięćdziesięciolecia organizatorzy wybrali z ogromnej, liczącej kilkadziesiąt tysięcy prac, kolekcji muzeum dzieła właśnie sprzed – plus minus – 50 lat. Plakat przeżywał wtedy swój złoty okres, a w Wilanowie znajdziemy prace reprezentujące najważniejsze nurty sztuki tamtego okresu. Od popartu, który ucieleśniają Andy Warhol wespół z Royem Lichtensteinem, po sztukę psychodeliczną rodem z hipisowskiego San Francisco. Organizatorom udało się zebrać w jednym miejscu światową czołówkę twórców plakatu. Mamy prace m.in. Miltona Glasera, Martina Sharpa oraz Roberta Indiany. Jeżeli te nazwiska nic państwu nie mówią, to: pierwszy z panów stworzył legendarny logotyp „I Love New York”, drugi – m.in. psychodeliczne okładki płyt zespołu Cream, a ostatni – rozpoznawany na całym świecie symbol „Love”. Nie brak tu także solidnej reprezentacji słynnej Polskiej Szkoły Plakatu, z jej czołowymi przedstawicielami: Romanem Cieślewiczem, Janem Lenicą oraz Waldemarem Świerzym. Na dwóch piętrach wilanowskiego muzeum mamy okazję niejako przenieść się w czasie i poczuć ducha burzliwych lat 60. Całość ogląda się z wielką przyjemnością, a niektóre prace, jak chociażby japoński plakat do kultowego filmu „Powiększenie”, potrafią zaskoczyć. Pozytywnie. Jedyna rzecz, do której można mieć zastrzeżenia, to oprawy prezentowanych na wystawie plakatów. Dzieła sztuki tego formatu zasługują na coś więcej.
+ – 1968, Muzeum Plakatu w Wilanowie, do 16 września