Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Wojna w pierwszej osobie

Recenzja wystawy: „Nieba i ziemi nie widać. Warszawiacy o wrześniu 1939”

Polityka
Walorem największym tych opowieści jest ich autentyzm, naturalność przekazu.

Jak uczcić muzealnie ów tragiczny wojenny epizod, by nie popaść w patos, nutę heroiczną czy dramatyczną? By nie powielać schematów wielokrotnie już wykorzystywanych? Kuratorom z pomocą przyszedł los. W muzealnych zbiorach odszukali oryginalne prace nadesłane w 1947 r. na konkurs „Pamiętnik warszawiaka”. Nigdy i nigdzie niepublikowany zbiór liczył sobie 134 wspomnienia, z których wybrano 13 najciekawszych, a z nich – fragmenty dotyczące września 1939 r. I na tę autentyczną i zróżnicowaną opowieść mieszkańców o pierwszych dniach wojny nanizano całą ekspozycję, z dokumentami, listami, odezwami i przedmiotami codziennego użytku. To wystawa przygotowana w modnej w ostatnich latach muzealnej konwencji opowiadania o historii nie poprzez wielkie narracje, ale poprzez doświadczenia, losy i przeżycia zwykłych ludzi, zarówno obserwatorów, jak i mimowolnych uczestników zdarzeń. Raz będzie to emerytowany sędzia, urzędnik magistracki, kiedy indziej kobieta w średnim wieku i matka dzieciom, ale też licealista. Walorem największym tych opowieści jest ich autentyzm, naturalność przekazu, ale też świeża pamięć, która pozwalała odtworzyć szczegóły codziennego życia, które nagle legło w ruinach. Można podążać przez ekspozycję tropem emocji bohaterów i tego, co czuli, ale można też tropem obiektywnych treści o tym, jak funkcjonowało miasto, jak radzili sobie ludzie i jak w obliczu zagrożenia tworzyła się wspólnota i solidarność. To wrzesień 1939 r. podglądany niejako przez dziurkę od klucza. Bardzo ludzki i przez to jeszcze bardziej przejmujący.

Nieba i ziemi nie widać. Warszawiacy o wrześniu 1939, Muzeum Warszawy, do 5 stycznia 2020 r.

Polityka 38.2019 (3228) z dnia 17.09.2019; Afisz. Premiery; s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojna w pierwszej osobie"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną