Ludzie i style

Złoty środek piłki

Bogaty jak PZPN

Trening młodych piłkarzy Uczniowskiego Klubu Sportowego Varsovia (wychowankiem klubu jest Robert Lewandowski). Trening młodych piłkarzy Uczniowskiego Klubu Sportowego Varsovia (wychowankiem klubu jest Robert Lewandowski). Marcin Obara / PAP
Polski Związek Piłki Nożnej nigdy nie był równie bogaty jak teraz. Środowisko oczekuje, że ten dobrobyt spłynie na całą dyscyplinę.
W tegorocznym budżecie PZPN na wszystkie „młodzieżowe” cele zagwarantowano blisko 30 mln zł.Tymon Markowski/Agencja Gazeta W tegorocznym budżecie PZPN na wszystkie „młodzieżowe” cele zagwarantowano blisko 30 mln zł.

Pieniądze płyną do PZPN szerokim strumieniem. Awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy został wyceniony przez UEFA na 6,5 mln euro. Bilety na krajowe mecze reprezentacji schodzą na pniu, a na każdym organizowanym na Stadionie Narodowym PZPN zarabia około 1,5 mln zł. Dobra koniunktura przyciąga sponsorów (ostatnio dołączył popularny market budowlany) i oznacza wyższe stawki za prawa telewizyjne do spotkań oraz sprzedaż firmowanych przez PZPN gadżetów, od których w każdym supermarkecie uginają się półki. Budżet zaplanowany na 2016 r. wynosił 140 mln zł, ale awans kadry na Euro, a następnie dobry występ w turnieju wywindowały go do prawie 190 mln.

Prezes Zbigniew Boniek nie stwarza jednak wrażenia, że zarządzana przez niego federacja ma kłopot z bogactwem. Mówi, że imponujący jednorazowy zastrzyk w postaci premii za Euro to dochód brutto, który został uszczuplony o premie dla sztabu szkoleniowego oraz piłkarzy (wywalczyli 30 proc.), a jeszcze wcześniej miliony poszły na przygotowania reprezentacji oraz na pobyt we Francji. – Na czysto została nam jakaś jedna trzecia – precyzuje prezes.

Zastrzyk dla Młodych Orłów

O tym, że piłkarze potrafią twardo negocjować, wiadomo nie od dziś. Wychodzą z założenia, że to oni swoją grą zarabiają dla PZPN miliony, poza tym użyczają wizerunku w kampaniach reklamowych oficjalnych sponsorów i partnerów futbolowej federacji. Więc konkretny udział w finansowym sukcesie jest czymś jak najbardziej oczywistym.

O rezygnacji z premii nie słychać, ale niektórzy umieją się dzielić. Kamil Glik przekazał 150 tys. zł na budowę boiska na swoim rodzinnym osiedlu w Jastrzębiu-Zdroju. Fundacja Kuby Błaszczykowskiego organizuje turnieje piłkarskie.

Polityka 38.2016 (3077) z dnia 13.09.2016; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Złoty środek piłki"
Reklama