Polska kinematografia znów błyszczała na jednym z najważniejszych festiwali filmowych na świecie. W epoce postpostfeminizmu wsłuchiwano się w głos kobiet i pytano o rolę artystów w obliczu zagrożeń demokracji.
Srebrny Niedźwiedź dla „Pokotu” jest trzecim z rzędu tak wysokim wyróżnieniem w Berlinie dla naszych filmowców. Po sukcesach „Body/Ciało” Małgorzaty Szumowskiej oraz „Zjednoczonych stanów miłości” Tomasza Wasilewskiego udało się podtrzymać dobrą passę. „Pokot” Agnieszki Holland (przy współpracy Kasi Adamik) uhonorowany nagrodą im. Alfreda Bauera dla filmu otwierającego nowe perspektywy to dzieło „wymykające się prostym kategoriom, zachęcające do pogłębionej medytacji” – zachwycał się branżowy „The Hollywood Reporter”.
Polityka
8.2017
(3099) z dnia 21.02.2017;
Ludzie i style;
s. 122
Oryginalny tytuł tekstu: "Artysta na barykadzie"